Z militarnego punktu widzenia Białoruś ma dla Rosji absolutnie kluczowe znaczenie. Gdyby znalazła się w strefie wpływów Zachodu, a w jakiejś dalszej perspektywie wstąpiła do NATO, sytuacja dla Kremla byłaby tragiczna. Dlatego nigdy nie dopuści on do tego, by Białoruś wywalczyła sobie pełną demokrację.
Do NATO pod pewnymi warunkami
Rosja ciężko przeżyła zarówno rozpad ZSRR, jak i utratę jego zewnętrznej otoczki: podporządkowanych sobie państw Demoludu. Na włączenie Polski, Czech i Węgier do NATO zgodziła się warunkowo. Dokonało się to w ramach tzw. aktu stanowiącego, podpisanego przez przywódców 16 państw sojuszu i Federację Rosyjską w Paryżu 27 maja 1997 r. Ciekawostką jest, że w czwartej części porozumienia zapisano „brak woli rozmieszczania tam poważniejszych sił i wojskowej infrastruktury NATO”. Czy ktoś jeszcze pamięta, że Polskę przyjęto do NATO pod takim warunkiem? Odpowiadam: ktoś pamięta. Władimir Putin.
Zresztą podobnie Zachód wyrolował Rosję z Kosowem, które miało być integralną częścią Republiki Serbskiej, jedynego sojusznika Kremla na Bałkanach i na zachód od Bugu. Kiedy kraj ten ogłosił niepodległość, Zachód szybko ją uznał, a Serbia straciła do Rosji sporo zaufania – bo do tego dopuściła.
Timothy Snyder: Łukaszenka może pójść drogą Jaruzelskiego
Putin Białorusi za żadne skarby nie odda
Wcale bym się nie zdziwił, gdyby Putin z Łukaszenką sądzili, że