Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Drugie weto odwołane. Polska za przyspieszeniem klimatycznym UE

Polska jest za przyspieszeniem klimatycznym UE. Polska jest za przyspieszeniem klimatycznym UE. Maksym Diachenko / Unsplash
Premier Mateusz Morawiecki odwołał drugie polskie weto i zgodził się na zaostrzenie celu redukcji emisji CO2 do 2030 roku. W zamian Polska liczy na dodatkowe pieniądze.

Unijni przywódcy zatwierdzili dziś podwyższenie celu zbijania redukcji gazów cieplarnianych w całej Unii z dotychczasowych „co najmniej 40 proc.” do 55 proc. (w porównaniu z 1990 r.). „Unia pozostaje na drodze do neutralności klimatycznej w 2050 r.” – powiedział dziś Charles Michel, szef Rady Europejskiej.

Czytaj także: Smog może zwiększać śmiertelność koronawirusa

Morawiecki przed wyborem

Jednomyślną decyzję podjęto dziś rano po około 10 godz. nocnych sporów, kiedy zapisy o klimacie samotnie blokował premier Mateusz Morawiecki. Domagał się jasnych decyzji w sprawie dodatkowego finansowania z Funduszu Modernizacyjnego UE, ale inne kraje nie chciały składać teraz konkretnych zobowiązań.

Polski premier dostał wiec ogólne zapisy, z których wynika polepszenie polskich wpływów z tego Funduszu. I zapewnienie w pisemnych wnioskach szczytu, że przy dalszych kluczowych reformach w sprawie emisji CO2 będą debaty na forum Rady Europejskiej, a w tym gronie decyduje się przez jednomyślność.

W piątek rano Morawiecki już wiedział, że jeśli się nie zgodzi, to cel 55 proc. oficjalnie poprze cała reszta krajów Unii bez Polski. To drugie wyjście rodziłoby ryzyko, że UE zaczęłaby uchwalać kluczowe przepisy o CO2 w zwykłej, większościowej procedurze legislacyjnej (wtedy Polska byłaby przegłosowywana).

Zdecydowano też o ponaglaniu Komisji Europejskiej, by opracowała projekt „granicznej opłaty węglowej”. Chodzi o nakładanie jej na towary importowane do Unii i produkowane w krajach nierespektujących porozumienia paryskiego o walce z kryzysem klimatycznym (to daje im cenową przewagę).

Reklama