Unia Europejska i Wielka Brytania podpisały pobrexitową umowę handlową, negocjowaną aż do Wigilii. Pełna ratyfikacja po stronie UE może potrwać nawet do marca, ale zmiany wchodzą w życie już 1 stycznia. Z braku czasu Unia uciekła się do metody stosowanej przez nią często w kwestii umów handlowych – „wdrożenia tymczasowego”. Tym razem Parlament Europejski wyjątkowo nie miał czasu na uchwalenie swojej opinii w niewiążącej rezolucji, ale 27 rządów będzie mogło ostatecznie „zawrzeć”, czyli potwierdzić umowę z Wielką Brytanią, dopiero po oficjalnej zgodzie PE w głosowaniu („tak” lub „nie”, bez możliwości poprawek), planowanym na luty lub marzec 2021 r. Mimo to 11-miesięczny pobrexitowy etap przejściowy nieodwołalnie kończy się w tym tygodniu.
Czytaj też: Brexit. Porozumienie wigilijne
Podróże, praca, telefony i paszporty
Tym samym kończy się pełna swoboda przemieszczania się i zatrudnienia, ale Unia i Wielka Brytania na zasadzie wzajemności utrzymają ruch bezwizowy na pobyt do 90 dni. Sprawa dłuższych wizyt i pracy będzie podlegać jednostronnym regulacjom Brukseli i Londynu, ale nowa umowa zakazuje Brytyjczykom różnicowania obywateli UE (np. przyznawania szerokiego prawa pracy Francuzom, a ograniczonego Rumunom). Rząd Borisa Johnsona zapowiedział ponadto, że od października 2021 r. będzie wymagał paszportów – teraz wystarcza dowód osobisty jednego z krajów Unii.
Warto także pamiętać, że telekomy od stycznia nie będą już związane wewnątrzunijnym zakazem nakładania dodatkowych opłat za roaming.