„Polska miała jedno z najbardziej restrykcyjnych praw antyaborcyjnych w Europie, ale decyzją ultrakonserwatywnej partii PiS jeszcze bardziej je zaostrzono. W tej chwili aborcja zakazana będzie praktycznie we wszystkich przypadkach, z wyłączeniem ciąż będących skutkiem czynu zabronionego, jak gwałt czy kazirodztwo” – tak swoją relację z Warszawy zaczyna stacja Euronews.
Nadająca z Lyonu telewizja informacyjna, przede wszystkim analizująca wydarzenia w Europie, nie cenzurowała przekazu wizualnego ani dźwiękowego. W materiale do ilustracji reportażu o wyroku w sprawie aborcji użyto m.in. zdjęcia transparentu z hasłem „Je... PiS to obowiązek” i nagrania marszu w stolicy, którego uczestnicy wykrzykiwali: „Je... PiS!”.
Czytaj też: Teraz k… wy… Ten protest ma swój język
„Jeden z najbardziej katolickich krajów Europy”
Obszerny materiał na temat kolejnej odsłony społecznych protestów przeciwko zakazowi aborcji zamieściła stacja CNN. Na jej portalu można przeczytać, że wczorajsze demonstracje, spontanicznie organizowane w całym kraju, to kontynuacja wielkich demonstracji z jesieni, ale też najpewniej początek nowej fali społecznego niezadowolenia w „jednym z najbardziej katolickich krajów Europy”.
Kolejny protest planowany jest na czwartek. Stacja przypomina, że jesienią gniew wywołany zakazem aborcji szybko przerodził się w sprzeciw wobec całej polityki rządu PiS.