Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Morawiecki z wizytą u Macrona. Francja elegancja

We środę premier Mateusz Morawiecki rozmawiał w Paryżu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. We środę premier Mateusz Morawiecki rozmawiał w Paryżu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Xose Bouzas / Hans Lucas Agency / Forum
Moi znajomi są rozczarowani, że Francja, mieniąca się ojczyzną praw człowieka, tylko napomyka o „Europie wartości”, zamiast urządzić jakąś demonstrację, tak by Morawieckiemu w Paryżu w pięty poszło...

W środę premier Mateusz Morawiecki rozmawiał w Paryżu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Tuż przed spotkaniem obaj politycy – na dziedzińcu Pałacu Elizejskiego – w telegraficznym stylu wypunktowali tematy, jakie chcieli omówić. Morawiecki wskazał zwłaszcza walkę z pandemią, akcentując solidarne podejście unijnych krajów na tym polu i przynaglanie producentów szczepionek. Przedstawił się też jako dobry Europejczyk, gdyż poparł Macrona w jego ulubionym ostatnio postulacie, by zbudować europejską autonomię w dziedzinach fundamentalnie ważnych: nie tylko produkcji szczepionek, ale też wielu gałęziach przemysłu.

Macron przedstawił natomiast niemal cały spis kluczowych zagadnień europejskich: ambitne cele związane z planem klimatycznym, przyszłe inwestycje w ramach spodziewanych pieniędzy z wielkiego planu odbudowy, tzw. zielony trwały wzrost, strategie rozwoju przemysłu, transformacje energetyczne (inwestycje w wodór i źródła odnawialne). Wspomniał nawet o sytuacji na wschodniej flance NATO, a mimochodem – o „Europie wartości i prawa”.

Czytaj też: Macron chce przemeblować Unię

Mimo pozorów nie ma harmonii

Bystry obserwator mógłby od razu zauważyć, że co do Funduszu Odbudowy, a także planu klimatycznego i w ogóle stawiania na ściślejszą i bardziej zwartą Europę – to między dzisiejszym rządem Polski a wysiłkami Macrona nie ma harmonii.

Reklama