To trzecia od 1917 r. rewizja wewnętrznego prawa Kościoła. W życie wejdzie w grudniu. Uwaga mediów skupiła się na nowym rozdziale dotyczącym „przestępstw przeciwko życiu ludzkiemu, godności i wolności”. Zmiany można odczytać jako nacisk Watykanu na biskupów, aby traktowali poważnie swoje obowiązki i misję duszpasterską w epoce kryzysu pedofilskiego w Kościele rzymskokatolickim, ale i w innych dziedzinach jego życia, takich jak gospodarowanie zasobami, funduszami i działalność gospodarcza. Nieprzypadkowo dokument papieża Franciszka ogłaszający i zatwierdzający zmiany nosi tytuł „Paście owczarnię Bożą”. To cytat z listu św. Piotra, który w całości brzmi: „Paście stado Boże, strzegąc go pod przymusem, ale z własnej woli, po Bożemu, z oddaniem”.
Zmiany w prawie kanonicznym
Że zmiany wymusiła opieszałość w stosowaniu kar kościelnych, nie kryli podczas prezentacji dokumentu watykańscy dygnitarze: szef Papieskiej Rady Tekstów Prawnych abp Filippo Iannone i jej sekretarz bp Juan Ochoa. Przyznali, że nie spełniły się oczekiwania związane z poprzednią (1983) rewizją kodeksu, za pontyfikatu Jana Pawła II. Trzeba było doprecyzować normy karne i kryteria ich stosowania, usunąć istniejące „nieuchwytne i zniechęcające formuły”. Dlatego sankcje powiązano z naprawianiem szkód wyrządzonych poszkodowanym. Zachowano przy tym zasadę, że „każdy jest uważany za niewinnego, dopóki nie udowodni się czegoś przeciwnego”.
Żeby usprawnić działanie władz kościelnych, wprowadzono nowe środki karne stojące do ich dyspozycji.