Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

KPO: kiedy popłyną pieniądze? Bruksela wciska hamulec

KPO będzie podstawą polskich wydatków z Funduszu Odbudowy, czyli 23,9 mld euro dotacji oraz 12,1 mld euro tanich pożyczek (o należne pozostałe 22 mld euro pożyczek rząd może poprosić do 2023 r.). KPO będzie podstawą polskich wydatków z Funduszu Odbudowy, czyli 23,9 mld euro dotacji oraz 12,1 mld euro tanich pożyczek (o należne pozostałe 22 mld euro pożyczek rząd może poprosić do 2023 r.). Basia Pawlik / Unia Europejska
Projekt był już zasadniczo wynegocjowany w połowie lipca, ale Bruksela nagle nacisnęła na hamulec. Zresztą wizyta Ursuli von der Leyen w Warszawie w środku „rebelii” o autorytet TSUE byłaby co najmniej niezręczna.

Polska złożyła projekt krajowego planu odbudowy (KPO) w Brukseli na początku maja, jednocześnie prosząc Komisję Europejską o wydłużenie o jeden miesiąc przewidzianego przepisami standardowego dwumiesięcznego okresu na jego ocenę i w istocie wynegocjowanie ostatecznego kształtu. Ten czas kończy się – co kilka dni temu potwierdziła KE – w niedzielę 1 sierpnia. Jej wiceprzewodniczący Valdis Dombrovskis już jednak w ostatni poniedziałek publicznie sugerował możliwość kolejnego wydłużenia oceny polskiego KPO.

To dotkliwe dla rządu Morawieckiego, który pierwotnie liczył na zatwierdzenie KPO najpóźniej w zeszłym tygodniu, co – jak w przypadku zielnego światła dla każdego z dotychczasowych 18 planów – Ursula von der Leyen miała ogłosić w Warszawie. Wstępnie planowaną podróż szefowej KE do Polski odroczono.

Czytaj też: Krajowy Plan Odbudowy. Ani konsultacji, ani strategii

W cieniu „wojny trybunałów”

Ostatnią trudnością na finiszu negocjacji były wskaźniki „zazielenienia” czy też wpisania go w politykę klimatyczną UE. Jednak według naszych informacji rozmowy w zasadzie już zamknięto i trwało szlifowanie projektu „decyzji wykonawczej” Rady UE (na taką jest „tłumaczony” każdy KPO), gdy na tych przygotowaniach nagle zawisł cień

  • fundusze unijne
  • Komisja Europejska
  • KPO
  • praworządność
  • Sąd Najwyższy
  • TSUE
  • Unia Europejska
  • Reklama