Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Tysiące żołnierzy USA trafi do Europy? Wyciekł plan Bidena

Z USA do Europy mogłoby trafić nawet 50 tys. wojska. Z USA do Europy mogłoby trafić nawet 50 tys. wojska. Abraham Morlu / Flickr CC by 2.0
Na wschodnią flankę NATO miałoby trafić nawet kilkadziesiąt tysięcy dodatkowych wojsk USA. To przekreśliłoby strategiczny cel Putina, ale czy jest realne?

Narada kryzysowa Pentagonu, szefostwa kolegium połączonych sztabów i doradców prezydenta z Białego Domu miała miejsce w weekend. Częściowo odbyła się w Camp David, prezydenckiej rezydencji w stanie Maryland, częściowo zdalnie na tajnych łączach. Jej efektem jest na razie... przeciek do „New York Timesa”, ale nie ma wątpliwości, że to przeciek kontrolowany, być może wręcz zaplanowany.

W arsenale dyplomatycznych środków oddziaływania jest i takie narzędzie, w razie czego pozwalające oficjelom i decydentom wyprzeć się wszystkiego, ale pokazujące ich intencje, plany, a być może rozpisane już szczegółowo rozkazy czekające na wysłanie do dowódców. W tym przypadku chodzi o to, by przekonać Władimira Putina, że jego wielki plan osłabienia i odsunięcia NATO przyniósłby dokładnie odwrotny skutek, o ile zdecydowałby się zaatakować Ukrainę. W odpowiedzi, poza sankcjami, z USA do Europy mogłoby trafić nawet 50 tys. wojska.

Czytaj też: Gdzie i jak może uderzyć Moskwa?

Plan maksimum Joe Bidena

To plan maksimum. Przygotowane dla prezydenta opcje, jak w każdym tego typu przypadku, dają mu duże pole manewru i pozwalają dostosować odpowiedź do skali zagrożenia i stopnia politycznej determinacji. Według „NYT” reakcja USA zaczynałaby się od tysiąca dodatkowych żołnierzy, a ich maksymalna liczba w podstawowym wariancie wynosiła 5 tys. Oznaczałoby to w przeliczeniu na jednostki bojowe wysłanie od kilku kompanii czy jednego wzmocnionego batalionu do sił przekraczających wielkością brygadę pancerną, najliczniejszy związek taktyczny wojsk lądowych USA (3,5 tys żołnierzy).

Reklama