Eskalacja działań militarnych w Ukrainie zepchnęła na margines doniesienia z innych części świata, choć wieści z frontu nie dominują we wszystkich mediach. W niektórych nie ma ich prawie w ogóle. Inwazję Putina obserwujemy przede wszystkim z perspektywy europocentrycznej, ale nawet USA, zaangażowane dyplomatycznie i finansowo w ten konflikt, miejscami nie żyją nim wcale.
Nowa sędzia Sądu Najwyższego USA
Jednym z najważniejszych wydarzeń minionych dwóch tygodni było za oceanem wskazanie nowej sędzi Sądu Najwyższego. Kandydatury te zawsze mają charakter polityczny, a ta była szczególnie delikatna. Joe Biden jeszcze w kampanii obiecał, że jeśli będzie miał okazję, zdecyduje się na czarnoskórą kobietę i byłaby to pierwsza w historii taka nominacja do najwyższego organu wymiaru sprawiedliwości. Obietnica ta w dużej mierze zdecydowała o wyraźnym zwycięstwie Bidena w wieloetnicznym elektoracie. Nie tylko jednak demokraci patrzyli nerwowo, czy dotrzyma słowa. Sprawa była ważna też dla republikanów, którzy przed listopadowymi wyborami połówkowymi dyskredytują Bidena na wszystkie sposoby i oskarżali go m.in. o kierowanie się rasowymi pobudkami (zamiast merytorycznych) przy selekcji kandydatów.
Ostatecznie nominatką Białego Domu została Ketanji Brown Jackson, 51-letnia absolwentka szkoły prawniczej na Harvardzie. Zajmowała się głównie obroną wykluczonych: najuboższych, mniejszości etnicznych i seksualnych, Indian.