Trzeba wyjaśnić, że przewaga powietrzna to pojęcie wojskowe i nie oznacza po prostu większej liczby lotnictwa. Przewagę może wywalczyć strona ze słabszym lotnictwem, jak Wielka Brytania w bitwie o Anglię w 1940 r. To stan, gdy jedna ze stron konfliktu jest skuteczna w powietrzu i ponosi straty do zaakceptowania, a druga działa sporadycznie i na bardzo ograniczoną skalę.
Co dzieje się na frontach w Ukrainie? Krótko – nie ma większych zmian. Rosjanie prowadzą intensywne ataki pod Iziumem i na wschód od niego, na południe od Borowej i pod Siewierodonieckiem. Nigdzie nie robią postępów większych niż 1 km. Za to stracili kolejnego generała: gen. mjr. Władimira Frołowa, zastępcę dowódcy 8. Armii Gwardii walczącej pod Mariupolem. Informację podały rosyjskie źródła, publikując relację z pogrzebu.
Paweł Reszka: Bucza, Irpień, Borodzianka. Jak tu zacząć nowe życie
Rosjanie stratni w powietrzu
Siły powietrzne Ukrainy wykazały zadziwiającą żywotność. Choć 24 lutego Rosjanie uderzyli na wszystkie jej lotniska wojskowe, zniszczyli – tylko te informacje zostały potwierdzone – sześć MiG-29 i jednego Su-27 na ziemi, kilka maszyn zestrzelili w powietrzu. Wróg też poniósł straty, i to chyba poważniejsze.
Lotnictwo Ukrainy przeniosło się na lotniska cywilne już przed wybuchem wojny, dlatego skutecznie stawiało czoła Rosjanom, okresowo wspierając także własne wojska lądowe. Udało się też ocalić przynajmniej część naziemnych radarów, które często zmieniają pozycje.