„Polityka”. Pilnujemy władzy, służymy czytelnikom.

Prenumerata roczna taniej o 20%

OK, pokaż ofertę
Świat

103. dzień wojny. Siła fryzjera, czyli wnioski dla polskich specjalsów

Ukraina tworzy Wojska Obrony Terytorialnej według ciekawego schematu. Ukraina tworzy Wojska Obrony Terytorialnej według ciekawego schematu. Serhii Hudak / Ukrinform / ddp images / Forum
To niesamowite, ale Ukraińcy odzyskują panowanie nad Siewierodonieckiem. Kontynuują też ofensywę na północ od Charkowa. Wojna tkwi w fazie precyzyjnej i warto wysnuć przy okazji wnioski dla Polski. Dziś zajmę się działalnością specjalsów: co poprawić, dopóki jest czas?

Ukraińcy odzyskali większą część Siewierodoniecka, choć jeszcze niedawno mówiło się, że będą musieli opuścić to miasto. Doszli już do wschodnich przedmieść, wyrzucili Rosjan z części południowej, zajęli też ponoć okoliczne wsie Sytotyne i Lisna Dacza. Przeciwnik skierował tu podobno głównie siły obu brygad Ługańskiej Republiki Ludowej, 2. Brygadę Zmechanizowaną Gwardii im. Marszałka Klimenta Woroszyłowa i 7. Czistiakowską Brygadę Zmechanizowaną Gwardii. Wbrew tytułom to raczej byle jakie jednostki, obsadzone rekrutami, którym nie bardzo chce się walczyć, ludźmi o niskim morale.

Rosjanie znów nie posunęli się o włos

Pod Iziumem w kierunku na Słowiańsk Rosjanie przeprowadzili 5 czerwca tylko słabe ataki i oczywiście zostali odparci. Nieco lepiej poszło im pod Łymanem, gdzie nieznacznie poszerzyli rejon okupowany na północ od Dońca.

W rejonie Popasnej wprowadzili 29. Armię Wschodniego Okręgu Wojskowego. Działa tu jedyna jej brygada manewrowa – 36. Łozowska Brygada Zmechanizowana Gwardii, zapewne sprowadzono tu też 200. Brygadę Artylerii, jedyną jednostkę artylerii armijnej poza 3. Brygadą Rakietową z Iskanderami. W ogóle 29. Armia jest w Rosji jedną z najmniejszych. I właśnie tu, w okolicy Popasnej, zginął 5 czerwca jej nowy dowódca gen. mjr Roman Kutuzow. Nowy, bo przecież już 11 marca jego poprzednik gen. mjr Andriej Kolesnikow zginął w klinie pod Kijowem, na zachód od Dniepru. Zapewne sprawdzał, co się dzieje na froncie. Mimo wprowadzenia świeżych sił i ostrzału artyleryjskiego w rejonie Popasnej i w kierunku Bachmutu Rosjanie nie posunęli się o włos.

Reklama