Świat

70. dzień wojny. Naddniestrze. Czy rosyjscy generałowie chwycą się brzytwy?

Rosyjski żołnierz w Ukrainie, 3 maja 2022 r. Rosyjski żołnierz w Ukrainie, 3 maja 2022 r. Russian Defence Ministry / TASS / Forum
Rosyjski Dzień Zwycięstwa zbliża się wielkimi krokami, a sukcesu jak nie było, tak nie ma. Narasta tymczasem napięcie w Naddniestrzu, leninowskim skansenie wciśniętym między Ukrainę a Mołdawię. Czyżby nowy front?

Jak tak dalej pójdzie, to Rosjanie ogłoszą zajęcie Zaricznego jako swoje wielkie zwycięstwo w Donbasie, bo większym sukcesem nie mogą się na razie pochwalić. Oczywiście można twierdzić, że ustanowili lądowe połączenie z Krymem, ale jest jeszcze ten nieszczęsny, wciąż broniący się Mariupol. Żeby choć udało się przeprowadzić referendum w obwodzie chersońskim i ustanowić Chersońską Republikę Ludową... ale i tu kicha, mieszkańcy są zdecydowanie za Ukrainą, zwolenników Rosji jak na lekarstwo, nie licząc paru zdrajców.

Mimo to Rosja kontynuuje wściekły ostrzał artyleryjski i ponawia ataki. Postępy robi symboliczne. Na wschód od Iziumu i Słowiańska wojska podeszły pod Ozerne, ale wciąż drepczą na północno-wschodnim brzegu Doniecka.

Pod Czuhujewem ukraińska 92. Brygada Zmechanizowana zajęła kolejną wieś – Mołodową – posuwając się na północ w stronę Staryj Sałtiw na zachodnim brzegu Dońca.

Czytaj też: Donbas. Kąsanie na przeczekanie. Rosji nie wyszedł wielki plan

Zabytkowy sprzęt Rosji na Wyspie Węży

30 kwietnia–2 maja bayraktary TB2 przeprowadziły całą serię udanych ataków na rosyjskie posterunki na Wyspie Węży, która ma zaledwie jedną piątą kilometra kw.

Reklama