Pod Iziumem Rosjanie ograniczyli się do ostrzału ukraińskich pozycji, nie podejmując żadnych szturmów na ziemi. Działało tu natomiast rosyjskie lotnictwo, wspomagając ogień artylerii własnymi atakami bombowymi i rakietowymi. W rejonie Siewierska stroną atakującą byli Rosjanie, ale wygląda na to, że wojska ukraińskie przeprowadziły udany kontratak nad Dońcem, wyrzucając Rosjan z Hryhoriwki jakieś 3 km na wschód do Biłohirowki. Walczyła tu 24. Brandenburska Gwardyjska Brygada Specnazu GRU, ale pokonana została przez ukraiński oddział wojsk specjalnych, co ciekawe obie formacje walczyły jako piechota, choć w trudnym, częściowo zurbanizowanym, a częściowo podmokłym terenie. Nieco dalej na południe 394. Pułk Zmechanizowany ze 127. Dywizji Zmechanizowanej z 5. Armii Wschodniego OW bezskutecznie atakowała Werchniokamjankę pomiędzy Lisiczańskiem a Siewierskiem. Walki toczą się też w położonych na południe od niej miejscowościach Iwano-Darjiwka i Berestowe, żadnych postępów Rosjanie tu nie odnotowali. Nie idą im też ataki w rejonie Bachmutu, gdzie ich szturmy są systematycznie odpierane. Kolejny rosyjski atak z miasta Gorłówka (w rękach separatystów od 2014 r.) w kierunku osiedla Nowołuhanśke, leżącego po zachodniej stronie jeziora Łuhań, też został odparty. Rosjanie chcieli w ten sposób obejść „nieprzemakalną” obronę ukraińską w rejonie Wuhlehirskiej Elektrociepłowni znajdującej się po północnej stronie jeziora Łuhań.
Podobnie nieskuteczny był atak z rejonu Doniecka w kierunku na Awdijiwkę na północ oraz na Marjinkę na zachód od miasta.