Rosyjski walec ruszył niemrawo, koncentrując się na pozostałej części Donbasu. Niewiele jednak Rosjanie osiągnęli. Od pewnego czasu HIMARS-y paraliżują ich zaopatrzenie w amunicję.
Pod Iziumem Rosjanie ograniczyli się do ostrzału ukraińskich pozycji, nie podejmując żadnych szturmów na ziemi. Działało tu natomiast rosyjskie lotnictwo, wspomagając ogień artylerii własnymi atakami bombowymi i rakietowymi. W rejonie Siewierska stroną atakującą byli Rosjanie, ale wygląda na to, że wojska ukraińskie przeprowadziły udany kontratak nad Dońcem, wyrzucając Rosjan z Hryhoriwki jakieś 3 km na wschód do Biłohirowki.