Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

176. dzień wojny. Rosjanie na Białorusi jednak nie mogą robić, co chcą

Rosyjsko-białoruskie manewry na Białorusi 19 lutego 2022 r., pięć dni przed wybuchem wojny w Ukrainie Rosyjsko-białoruskie manewry na Białorusi 19 lutego 2022 r., pięć dni przed wybuchem wojny w Ukrainie Peter Kovalev / TASS / Forum
Ukraina nadal się trzyma, szykując się do bardziej ofensywnego rozstrzygnięcia. Rosji do pokonania Ukrainy zabrakło m.in. udziału Białorusi, która udostępniła agresorowi terytorium i bazy, ale sama w inwazji na Ukrainę udziału nie wzięła. Stało się tak mimo nacisków Putina na Łukaszenkę. Widać, białoruski przywódca ma jakiś mocny argument, który przemawia nawet do Putina.

Uderzenia na Krym wywołały płaczliwą reakcję Rosjan, którzy wymyślili sobie, że są to ataki terrorystyczne. Biedacy, jak cierpią straszliwie, jak ich amunicja jest źródłem efektownych fajerwerków, tyle natrudził się rosyjski robotnik, żeby te pociski wyprodukować, a potem rosyjski kolejarz, które te pociski przywiózł, a wredni Ukraińcy strzelają HIMARS-a i bum! Cały trud rosyjskiego robotnika i kolejarza na marne!

Rosjanie narzekają na ataki terrorystyczne, to jest naprawdę dowcip miesiąca, jak włamywacz pomstujący w więzieniu, że mu buchnęli łyżkę i zupę z talerza musi lać prosto do pyska. Rosjanie systematycznie, dzień w dzień, dokonują w Ukrainie ataków, które są atakami terrorystycznymi w czystej postaci. A ukraińskich na Krymie, choćbyśmy nie wiem jak się starali, do terrorystycznych zaliczyć nie sposób. Zgodnie z wszelkimi dostępnymi definicjami atak terrorystyczny jest atakiem przeciwko obiektom cywilnym bez znaczenia militarnego, jego celem jest wywołanie strachu i paniki. Po co ten strach i panika? Bo to z kolei prowadzi do nieracjonalnego myślenia i wywierania nacisków na władze, by zakończyć gehennę, np. przez kapitulację. Tymczasem skład amunicji czy samoloty w bazie wojskowej obiektami cywilnymi nie są. Mają określone znaczenie militarne i ich zniszczenie prowadzi do redukcji potencjału militarnego przeciwnika, a zatem ogranicza wręcz stosowany przez Rosję terroryzm.

I nagle dotarło do nas olśnienie! Dziesiątki spalonych luksusowych samochodów w bazie Saki to był terroryzm!

Reklama