Tym bardziej nie sądzimy, że rosyjscy żołnierze są zdolni do prowadzenia działań w zgodzie z regułami sztuki wojennej. To dobra okazja, by przypomnieć jedną z najważniejszych zasad, a zarazem najtrudniejszych do pojęcia i realizacji. Nazywa się synergia, a wynika z samej teorii pracy systemu. Ściągnięci z Dalekiego Wschodu bezrobotni mieszkańcy wsi, ludzie pozbierani z ulic, niedawni podopieczni służby penitencjarnej i dresiarze przyciągnięci wysokimi zarobkami mają raczej nikłe pojęcie na ten temat.
3. Korpus: zbieranina przypadkowych ludzi
3. Korpus Armijny to istna zbieranina ludzka. Na zdjęciach opublikowanych w rosyjskich źródłach widać cały przekrój prowincji, przeważnie osoby w wieku słabo kojarzonym z wojskiem, bliżej dziadka niż ojca. Większość nie wygląda na zbyt sprawnych fizycznie. Skąd ich wytrzasnęli? W dodatku cały 3. Korpus Zmechanizowany cierpi na brak doświadczonych podoficerów. To z tej bandy wybiorą dowódcę drużyny, a może nawet plutonu, bo oficerów też brakuje.
A teraz najlepsze. Tej zbieraninie – pewnie nie wszyscy są piśmienni – po przykrótkim szkoleniu wręczono najlepszy sprzęt, jaki Rosja ma. W tym najnowsze bojowe wozy piechoty BMP-3, które choć wadliwe, robią wrażenie siłą uzbrojenia. Wymagają dużego zapasu różnorodnej amunicji, co owocuje pięknymi wybuchami w przypadku trafienia w nie. Jak mamy zły humor, wrzucamy w YouTube hasło „BMP-3 hit” i od razu się poprawia.
Korpus dostał też czołgi T80BW i T-90M.