Świat

195. dzień wojny. Trzy kosy na Rosjan. M777 są niezawodne jak HIMARS-y

Ukraińskie wojska z haubicą M777. Okolice Charkowa, 1 sierpnia 2022 r. Ukraińskie wojska z haubicą M777. Okolice Charkowa, 1 sierpnia 2022 r. Stringer / Reuters / Forum
Wielką rolę odgrywa teraz staranna, precyzyjna redukcja potencjału bojowego Rosjan. Bardzo pomocne okazują się przy tym przysłane z Zachodu działa kalibru 155, przyćmiewane dotychczas przez HIMARS-y. M777, z racji oznaczenia zwane „trzema kosami”, są wprost nieocenione.

Na przyczółku na Dnieprze Ukraińcy nadal skutecznie redukują rosyjski potencjał. Znów meldowano o eksplozjach w mieście Tawrijśk przylegającym od wschodniej strony do Nowej Kachowki, amunicja nie dotarła zatem do wroga przez rzekę. W rejonie wsi Tomyna Bałka, niecałe 20 km od Chersonia i niedaleko linii frontu, w składzie amunicji też można było obserwować serię fajerwerków – dosięgła go najpewniej artyleria lufowa. Dwa kolejne magazyny, które wyleciały w powietrze w rejonie samego Chersonia, padły ofiarą HIMARS-ów albo bayraktarów. Wiadomo, że drony zniszczyły dwie wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych małego zasięgu Tor. Jest nagranie skasowanej baterii rakietowego systemu przeciwlotniczego średniego zasięgu 9K37 Buk. Bateria ta ma dwie wyrzutnie z własnymi radarami kierowania ogniem i dwie wyrzutnie zdolne przeładowywać zapasowe rakiety. Takim systemem w lipcu 2014 r. zestrzelono Boeinga 777 Malaysia Airlines. Co rozgromiło całą baterię buków, nie wiadomo, ale poprawia to bezpieczeństwo ukraińskich samolotów i bezpilotowców w tym rejonie. Bayraktary po raz kolejny pokazały pazur, niszcząc jeszcze trzy czołgi T-72 i sześć ciężarówek w pobliżu przeprawy promowej w Chersoniu.

Uderzeń rakietowych było więcej. Do eksplozji doszło w okolicy wsi Dariwka przy Ingulcu – jak się okazało, został trafiony most pontonowy, zbudowany obok zniszczonego mostu stałego. Rosjanie nie ustępują jednak i budują most pontonowy przez dość szeroki Dniepr.

Reklama