Mimo utraty wielu ziem w obwodzie charkowskim i nieco w obwodzie chersońskim Rosjanie nie ustają w wysiłkach, by kontynuować ofensywę w rejonie Bachmutu, Gorłówki i Doniecka. Dalej ruszają tam do szturmu za szturmem, marnując zasoby ludzkie, a nawet kierując tam uzupełnienia osobowe, choć tak naprawdę potrzebują ich gdzie indziej. Wszystkie te ataki są skutecznie odpierane przez wojska ukraińskie, choć pod Bachmutem Rosjanie zyskali kolejne 300–500 m terenu. Nie wydaje się, by byli w stanie dokonać tam jakiegokolwiek znaczącego przełomu. Zresztą nawet gdyby zajęli cały Soledar i Bachmut, to co dalej? Odkąd utracili teren na północ od Iziumu, nie mają już stamtąd dokąd iść. Zająć Kramatorsk i Słowiańsk? Nawet gdyby ten całkowicie nierealny scenariusz został zrealizowany, znów pojawiłby się rosyjski klin stwarzający niebezpieczeństwo odcięcia i okrążenia znajdujących się na występie wojsk.
Kleszcze wokół Łymania się zaciskają
Wydawało się, że wojska ukraińskie zatrzymają się na rzece Oskił, bo Rosjanie ściągną na linię tej rzeki rezerwy i zorganizują tam solidną obronę. Nic z tego. Co się stało z 6. Armią, wycofaną spod Charkowa? Co się stało z 11. Korpusem Armijnym z Kaliningradu, który dał drapaka na północ spod Kupiańska? Gdzie jest pozostała część 20. Armii Gwardii? No i gdzie jest 2. Armia Gwardii? 6. Armia nadal tkwi pod Biełgorodem, podobnie jak 14. Korpus Armijny z Floty Północnej walczący dotychczas pod Charkowem. Elementy 1. Armii Pancernej Gwardii, których pod Iziumem nie było, czyli 47.