Sytuacja pod Swiatowem robi się dla Rosjan ciężka. Ukraińskie wojska ponownie przesunęły się na wschód, idąc wzdłuż drogi Kupiańsk–Swiatowe. Zajęły wsie Tabaiwka, Berestowe i Piszczane, podeszły pod Wołodymirywkę. To ok. 35 km na północny zachód od Swiatowego, ale grozi wyjściem na północ od miasta, stopniowym oskrzydleniem go i odcięciem. Żeby ratować sytuację, do 27. Sewastopolskiej Brygady Zmechanizowanej Gwardii skierowano rekrutów bez żadnego przeszkolenia. Niektórzy nie mieli nawet broni w ręku.
Nieco dalej, we wsi Krochmalne położonej 20 km na północny zachód od Swiatowego, grupa rosyjskich żołnierzy bez walki się poddała. Widać to na filmie, który specjalistom udało się geolokalizować (tj. określić lokalizację na podstawie obiektów terenowych; są do tego programy komputerowe).
Rosyjskie kłamstwo ma krótkie nogi
Nieco dalej na południe Rosjanie się wygadali, podważając własną propagandę. Szef sztabu rezerwowego batalionu rosyjskiego BARS-13 chwalił się, że jego wojska dzielnie trzymają obronę na podejściach do Kreminnej, dodając, że przeprowadziły nawet kontratak i uderzyły na Ukraińców trzymających Terny. Szkopuł w tym, że Rosjanie ogłosili wcześniej wszem wobec, że Terny już zdobyli. Kłamstwo ma krótkie nóżki.
Podobnie w rejonie Bachmutu. Rosyjskie wojska faktycznie dotarły na skraj miasta, zdobywając wieś Iwanhorod. Działa tu Grupa Wagnera. Jej właściciel Jewgienij Prigożin podjął kampanię informacyjną: wychwalał jej osiągnięcia, by odciąć się od nieskutecznej i beznadziejnie działającej regularnej rosyjskiej armii.