Na frontach niestety walki nie ustają, ale nie dochodzi do zmian terytorialnych. Jest kilka geolokalizowanych zdjęć, dzięki którym udaje się ustalić rzeczywisty przebieg linii frontu.
Np. są zdjęcia z rosyjskiego ataku pancernego na wieś Perwomajśke, na północny zachód od ruin wsi Piski pod Donieckiem. Rosjanie twierdzą, że Perwomajśke zdobyli, a tymczasem zdjęcia z walk udało się zlokalizować w punkcie de facto położonym pomiędzy oboma wymienionymi wsiami. Z kolei na froncie północnym, w rejonie Swiatowego, Rosjanie twierdzą, że zajęli Stelmachiwkę. Dla odmiany z zewnętrznych, wschodnich obrzeży tej wsi są świeże zdjęcia, na których widać, jak rosyjscy żołnierze poddają się Ukraińcom z 92. Brygady Zmechanizowanej. Czy więc rosyjscy żołnierze faktycznie są w Stelmachiwce? Tak, zdecydowanie są, chyba że zostali już odwiezieni pod strażą do obozu jenieckiego.
Za czyje pieniądze działają terroryści
Pokazano też bardzo ładne filmy, na których można sobie obejrzeć, jak skutecznie wyprodukowane w Polsce działa samobieżne Krab kal. 155 mm młócą Grupę Wagnera pod Bachmutem. I bardzo dobrze, bo wspomniana organizacja, czyli prywatna firma militarna CzWK „Wagner”, została przez Parlament Europejski wpisana na listę organizacji terrorystycznych. I bardzo dobrze, bo bezwzględne kiziory od Prigożina dopuszczają się wszelkich możliwych zbrodni i to nie tylko w Ukrainie, ale też w Syrii i w niektórych konfliktach afrykańskich. O ile tam trudno stwierdzić, na czyje zlecenie działają, bo w Syrii np. firmę mógł