Joe Biden będzie w Polsce 20–22 lutego – oznajmił w piątek Biały Dom. Wizyta wypada dwa dni przed pierwszą rocznicą rosyjskiej inwazji Ukrainy, więc można przewidywać, że wojna będzie głównym, jeśli nie jedynym wątkiem podróży prezydenta USA. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby powiedział, że Biden wygłosi w Polsce przemówienie, w którym będzie mówił o „zdecydowaniu i jedności społeczności międzynarodowej w poparciu dla Ukrainy”.
Joe Biden w Warszawie
Joe Biden spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą i przywódcami tzw. bukareszteńskiej dziewiątki, czyli krajów ze wschodniej flanki NATO. Poza Polską to Estonia, Łotwa, Litwa, Słowacja, Czechy, Węgry, Rumunia i Bułgaria. Administracja USA nie podała na razie, czy prezydent odwiedzi także inne kraje europejskie, i odmawia informacji, czy uda się do Kijowa. Jeżeli tam pojedzie, dowiemy się o tym, ze zrozumiałych względów bezpieczeństwa, dopiero w ostatniej chwili – albo nawet wtedy, kiedy już tam będzie.
Amerykański prezydent odwiedził Polskę prawie rok temu, kilka dni po napaści Rosji na Ukrainę. Od początku wojny Polska odgrywa kluczową rolę w tranzycie pomocy dla ofiar agresji i w całej strategii powstrzymywania Rosji przez Sojusz Północnoatlantycki. Geopolityka zepchnęła na dalszy plan inne problemy w stosunkach demokratycznej administracji Bidena z prawicowo-populistycznym rządem Rzeczpospolitej.
Czytaj też: