Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Migranci płyną do Europy. PiS straszy bez sensu, to ich jedyny pomysł

Zdjęcie greckiej straży przybrzeżnej: kolejna łódź przepełniona migrantami Zdjęcie greckiej straży przybrzeżnej: kolejna łódź przepełniona migrantami IOS / Zuma Press / Forum
Polska granica, opisywana przez rząd PiS jako ostatnia linia obrony Europy przed hordami dzikich migrantów, odpowiada jedynie za 2 proc. wszystkich prób przedostania się na teren UE bez dokumentów.

Łódź, która zatonęła w środę 14 czerwca ok. 80 km od Pylos na zachodnim wybrzeżu Grecji, mogła przewozić nawet 750 osób. Wyruszyła z libijskiego miasta Tobruk cztery dni wcześniej, próbowała dostać się do Włoch. Właśnie włoska straż przybrzeżna pierwsza ją namierzyła, poinformowała Greków i Frontex, unijną agencję zarządzającą zewnętrznymi granicami, o kierunku i tempie jej przemieszczania się. Jak informuje „Washington Post”, 13 czerwca ze statkiem skontaktował się najpierw pływający pod maltańską banderą statek handlowy, potem jednostka greckiej straży przybrzeżnej – osoby kierujące libijską łodzią przyjęły wodę i jedzenie, ale odmówiły innych form pomocy, informując, że migranci chcą kontynuować podróż do Włoch.

Nie udało im się – łódź zatonęła ok. godz. 2 w nocy z 13 na 14 czerwca. Według danych IOM, Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji, zginęło co najmniej 400 osób. Greccy samorządowcy i organizacje trzeciego sektora, w tym Save the Children, mówią już o 500 ofiarach. Z wody wyłowiono 78 ciał, 108 osób uratowano. Na pokładzie była ponad setka dzieci.

Zatłoczony szlak i polska granica

Pogarsza się ewidentnie sytuacja na szlakach wiodących do Europy. W ostatnią sobotę hiszpańska organizacja Open Arms informowała o uratowaniu 117 osób, dryfujących na drewnianej łodzi 30 km od wybrzeży Libii. Na pokładzie byli głównie obywatele Erytrei, Syrii i Libii; z tej ostatniej, z portu Sabratha na zachód od Trypolisu, łódź ruszyła w rejs, najpewniej również do Włoch.

Reklama