610. dzień wojny. Źle, ale nie tragicznie. Kto ma lepsze drony: Ukraińcy czy Rosjanie?

Małe, lekkie i trudne do zniszczenia bezpilotowe aparaty latające, zwykle komercyjne drony kupowane w Chinach za niewielkie pieniądze, okazały się wyjątkowym narzędziem wojny. A teraz nastał czas na skok technologiczny.

Karolina Żelazińska/Polityka .

Sytuacja pod Awdijiwką pogarsza się, choć nie jest tragiczna. Po niemal miesiącu walk Rosjanie zdołali zmniejszyć szerokość korytarza zaopatrzeniowego Ukraińców z 9 do 7 km, ale kosztem nawet 3 tys. zabitych. Wczoraj kolejny szturm bezpośrednio na miasto odparła 110. Brygada Zmechanizowana im. gen. Marka Bezruczki. To jedna z nowo sformowanych jednostek, złożona z rezerwistów. Nieopodal walczy też 47. Brygada Zmechanizowana „Magura” uzbrojona w amerykańskie bojowe wozy piechoty M2 Bradley.

Na północ od Awdijiwki Rosjanie przesunęli się ok. 1 km w kierunku Berdiczi. Wszelkie ich szturmy na południe stąd, w rejonie wsi Opytne, zostały odparte.

Kontynuują też natarcie pod Kupiańskiem i Swiatowem na granicy obwodów charkowskiego i ługańskiego. Wczoraj atakowali w czterech miejscach, ale bez powodzenia.

Dla odmiany o postępach pod Robotyne i Werbowe donoszą Ukraińcy, choć wciąż niestety marginalnych. I mimo kilku ataków nie udało im się nic uzyskać na południe od Bachmutu.

Rosjanie używają nowych dronów

Docierają pierwsze doniesienia o użyciu nowych rosyjskich bezpilotowych aparatów Gerań 3, które są w istocie prostymi pociskami skrzydlatymi. Dotąd korzystali z podobnych systemów irańskiej produkcji, czyli mniejszych Shahed 131 i większych Shahed 136, dla zmyły nazywanych w Rosji Gerań 1 i Gerań 2.