621. dzień wojny. Zachodnie czołgi nie mają supermocy. Dlaczego w NATO są skuteczne?
Żadna ze stron nie odpuszcza i nie przechodzi do długotrwałej obrony. Rosjanie kontynuowali ataki pod Kupiańskiem i Swiatowem, ale nie odnieśli sukcesu. Nacierali też pod Awdijiwką, ale i tutaj nie zdołali posunąć się naprzód, stracili za to co najmniej trzy czołgi. Mimo to sytuacja w oskrzydlonym i wciąż ostrzeliwanym mieście nie wygląda najlepiej.
Ze zmiennym szczęściem toczą się walki na południe od Bachmutu. Z jednej strony Ukraińcy poczynili niewielkie postępy na wschód od Andrijiwki, z drugiej – Rosjanie przeprowadzili kontratak i odzyskali kawałek terenu pod Kurdiumiwką.
Ukraińskie włamania
Ukraińcy nie rezygnują też pod Orichiwem. Wciąż nie mogą zdobyć dużej, doskonale bronionej wsi Werbowe, ale nieco poszerzyli wyłom, sięgający aż za Robotyne, ok. 10 km na zachód. Włamaniu, które teraz jest niemal równie szerokie, co głębokie (po kilkanaście kilometrów), nie grozi odcięcie. Ale Rosjanie zorganizowali tak szczelną obronę dookoła, że chyba nie ma sensu kontynuować tu natarcia. Trzeba myśleć o nowym kierunku, gdzie wróg jest słabszy. Zwłaszcza że Rosjanie bronią się, ale i podejmują silne kontrataki.
Co ciekawe, Ukraińcy nie wycofują się z pozycji na wschodniej stronie Dniepru, a wręcz zdołali do pewnego stopnia poszerzyć włamanie. Geolokalizowane zdjęcia wskazują, że trzymają Krynki, miejscowość położoną w połowie drogi między Chersoniem a Nową Kachowką, 3 km od rzeki. Niedawno poszerzyli też przyczółek w rejonie wsi Pidstepne – tu włamanie jest głębokie na ponad 4 km od Dniepru.