639. dzień wojny. Co daje przewaga liczebna? Spójrzmy na Rosję, żarty się skończyły
Kolejny dzień zmagań nie przyniósł przełomu, co nie oznacza, że walki przycichły. Dla Rosjan nadal najważniejszy jest front północny, rozciągający się od granicy w rejonie Kupiańska aż do styku linii z rzeką Doniec w rejonie Kreminnej. Rosjan możemy tutaj nazwać stroną nacierającą, choć od dłuższego czasu robią marginalne postępy. Intensywne walki toczą się przede wszystkim w rejonie Synkiwki: 138. Brygada Zmechanizowana Gwardii przesunęła się do przodu, lecz na bardzo niewielką odległość. Kolejnym miejscem ciężkich walk jest las serebriański na południowo-zachodnich krańcach Kreminnej. Choć rosyjskie źródła mówią o postępach swoich wojsk w tej okolicy, to ich słowa nie znajdują potwierdzenia. Dochodzi natomiast do walk w pobliżu Braćskiej Mohyły, masowego grobu żołnierzy poległych w czasie II wojny światowej. Mimo doniesień obu stron o postępach leśny odcinek pozostaje najwyraźniej od dłuższego czasu bez zmian.
Przekraczając Doniec w kierunku południowym, rozpoczynamy relację z frontu wschodniego. I tutaj nie doszło do większych zmian, najgorętsze są południowe przedmieścia Bachmutu i Awdijiwka. O ile pod Bachmutem o postępach nie może zameldować żadna ze stron, o tyle Rosjanie w Awdijiwce posuwają się do przodu (choć wolniej niż żółw). Walki przenoszą się powoli do dzielnicy przemysłowej na północnym krańcu miasta, a wzrastająca intensywność ataków może świadczyć o trzeciej fali szturmu na miasto. Widać też wzrastającą koncentrację wrogich wojsk; pojawiła się tutaj część 255.