662. dzień wojny. Rosja kontra NATO. Kto ma przewagę w powietrzu? To nam powinno dać do myślenia
Rosjanie nie ustają w atakach, choć pogoda absolutnie nie sprzyja. Na północnym odcinku frontu wdarli się do Syńkiwki, niecałe 10 km od Kupiańska, i ponieśli tu straty także w cennym dla nich sprzęcie bojowym. Nie będą w stanie posunąć się dalej na zachód. Pod Bachmutem też trwają ciężkie walki, ale znaczących zmian nie ma. Ukraińskie wojska są w niełatwym położeniu.
Pod Awdijiwką Rosjanie nacierają uporczywie. Wczoraj wdarli się nieco dalej na zachód po południowo-wschodniej, przemysłowej stronie miasta. Na południowym odcinku frontu znaczących zmian linii frontu nie ma, a ukraiński przyczółek na lewym brzegu Dniepru nadal się trzyma. Rosjanie ponoszą spore straty przy próbach jego likwidacji, ale żadna ze stron nie jest zdolna doprowadzić do rozstrzygnięcia.
W nocy Ukraińcy przeprowadzili atak dronami na bazę lotniczą Mrozowsk między Rostowem nad Donem a Wołgogradem. Stacjonuje tu 559. Pułk Lotnictwa Bombowego Gwardii wyposażony w Su-34. Z dostępnych zdjęć wynika, że co najmniej jeden został poważnie uszkodzony, o innych stratach na razie nie wiemy. Rosjanie też atakowali dronami (ok. 20 sztuk Shahed 136). Tradycyjnie większość zestrzelono, pozostałe poczyniły jakieś szkody. W Odessie zginęła jedna osoba.
Ile znaczy przewaga w lotnictwie
Lotnictwo bojowe i obrona przeciwlotnicza to dziedziny, w których jakość odgrywa naprawdę kluczową rolę. Przekonali się o tym nasi piloci, którzy we wrześniu 1939 r. mieli przestarzałe samoloty myśliwskie PZL P.11c, niezdolne dogonić nawet niemieckich bombowców. Załogi lekkich bombowo-rozpoznawczych PZL.23 Karaś też się przekonały, że słaba taktyka i brak eskorty myśliwskiej przynosi duże straty.