Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

686. dzień wojny. Trzech generałów odeszło z rosyjskiego wojska. Czy to początek czystek Putina?

Władimir Putin, Dmitrij Miedwiediew i gen. Surowikin podczas spotkania na Kremlu na cześć rosyjskich żołnierzy walczących w Syrii, grudzień 2017 r. Władimir Putin, Dmitrij Miedwiediew i gen. Surowikin podczas spotkania na Kremlu na cześć rosyjskich żołnierzy walczących w Syrii, grudzień 2017 r. Pool / Reuters / Forum
Ostatnio z rosyjskiej armii odeszło trzech ważnych generałów: gen. armii Siergiej Surowikin, gen. por. Władimir Aleksiejew i gen. mjr Iwan Popow. Oczywiście nie odeszli, bo chcieli, ale zostali z wojska wykopsani na emeryturkę, do której oczywiście mieli pełne uprawnienia, choć mogli sobie jeszcze posłużyć.
.Karolina Żelazińska/Polityka .

Ukraińcy nadal wykazują sporą wolę walki z Rosjanami. Z opublikowanych wyników badań opinii publicznej wynika, że aż 96 proc. Ukraińców wspiera siły zbrojne, 88 proc. ludzi ufa gen. Walerijowi Załużnemu, a prezydent Wołodymyr Zełenski cieszy się 66-proc. poparciem ukraińskiej ludności. Jak na okres dwóch lat wojny i wyrzeczeń, to naprawdę bardzo dobry wynik. Widać wyraźnie, że ludzie konsolidują się wokół wojska i władz państwa. Co ciekawe, o ile badania w Ukrainie zostały przeprowadzone przez ukraińską pracownię badań opinii – Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii (KMIS), o tyle w Rosji badanie na próbie ponad tysiąca Rosjan przeprowadził amerykański National Opinion Research Center (NORC), należący do Uniwersytetu Chicagowskiego. I co się okazało? Otóż poparcie dla prezydenta Putina jest identyczne: 66 proc. Rosjan zamierza na niego głosować w nadchodzących wyborach. Aż 67 proc. wspiera jego politykę zagraniczną (w tym wojnę z Ukrainą), a 58 proc. – politykę wewnętrzną. I choć badania opinii publicznej w Rosji są zawsze niezwykle trudne, bowiem Rosjanie na pytania pracowni odpowiadają nieszczerze, to jednak wydaje się, że to badanie pokrywa się z dostępną wiedzą na temat rosyjskich nastrojów oraz obserwacją wpisów w mediach społecznościowych. Rosjanie w większości wspierają wojnę, a nawet wierzą, że Rosja walczy o własne przetrwanie. Stąd takie poświęcenie w walce ze strony rosyjskich żołnierzy, co notabene jest zjawiskiem również niezrozumiałym na Zachodzie: niemal kompletny brak dyscypliny, a jednocześnie zawziętość, upór i odwaga w walce. Jak ta armia funkcjonuje, to nawet najtęższe wojskowe mózgi w NATO pojąć nie mogą, ale w Rosji rzeczy niepojętych jest całkiem sporo.

Reklama