Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

749. dzień wojny. Władimir Putin tupie atomową nóżką. Czy wywoła efekt mrożący?

Prezydent Rosji Władimir Putin Prezydent Rosji Władimir Putin Kremlin Pool / Russian Look / Forum
Władimir Putin widzi, jak bardzo ludzie na Zachodzie boją się ataku jądrowego. Większość z nich nie ma zielonego pojęcia, jak działa MAD, czyli wzajemne gwarantowane zniszczenie, które nikomu nie pozwala popełnić samobójstwa w tak ekscentryczny sposób.

Ukraińskie drony znów dokonały zmasowanych ataków na obiekty infrastruktury krytycznej w Rosji (to legitymowane cele wojskowe). Łącznie namierzono 58 aparatów, część uderzyła w obwodach riazańskim, woroneskim, briańskim, kurskim, leningradzkim i lipeckim. Wiadomo, że trafiły w aż trzy wielkie rafinerie ropy: pod Riazaniem, w Kstowie i Kiriszi. A także w kwaterę FSB w Biełgorodzie i dwie bazy lotnicze (w Buturlinowce i Woroneżu).

Rosyjski legion i tzw. ochotniczy batalion syberyjski, formacje złożone ze zbuntowanych Rosjan walczących po stronie Ukrainy, wtargnęły do obwodu biełgorodzkiego, gdzie starły się z wojskiem i policją. Wiadomo, że spaliły co najmniej jeden bojowy wóz piechoty BMP-1. Narobili sporo zamieszania, a to też dobry sposób, żeby przeprowadzić swoiste rozpoznanie walką w rejonach, z których może na Ukrainę wyjść kolejny atak, otwierający kierunek na Charków.

Tymczasem nie ustają ataki Rosjan wzdłuż całej linii frontu, ale tylko na zachód od Bachmutu, południowy zachód od Awdijiwki i na zachód od Doniecka udało im się zająć niewielkie skrawki terenu. Ukraińcy wydają się trzymać mimo trudności z dostawami amunicji. Problem powoli się chyba rozwiązuje, ale i tak potrzeba jeszcze mnóstwa bardzo poważnego wsparcia.

Nic straszniejszego niż broń atomowa

Już marne 20 kiloton ładunku zmiata z powierzchni ziemi zabudowę w promieniu 1,5–2 km od miejsca wybuchu, a na 2–3 km wywołuje gwałtowne pożary.

Reklama