Rosjanie wyznaczyli na stanowisko dowódcy Leningradzkiego Okręgu Wojskowego gen. por. Esedułłę Arbaczewa, 55-letniego Dagestańczyka, który przed rozpadem ZSRR ukończył Charkowską Wyższą Szkołę Dowódców Wojsk Pancernych. Czyli na wprost państw NATO staną wojska dowodzone przez czołgistę muzułmanina. Do tej pory generał sprawdzał się na czele 2. Ługańskiego Korpusu Armijnego Gwardii, czyli separatystów. To Ukraińcy zamieszkujący obwód ługański, którzy niczego bardziej nie pragną, niż stać się częścią Rosji. Musiał nimi dowodzić rosyjski generał, żeby im się przypadkiem coś nie odmieniło.
Na placu boju większych zmian nie ma. Niepokoją co prawda systematyczne postępy Rosjan pod Awdijiwką, jakby wciąż nie dało się ich całkowicie zatrzymać, ale jeszcze nie można mówić o załamaniu się frontu. Więcej o sytuacji na ziemi – jutro.
Czytaj też: Następny rosyjski pocisk „ściął zakręt” nad Polską. Czy działanie Rosji pozostanie bezkarne?
ISIS i ISIS-K. To zupełnie różne organizacje
Powszechnie terroryzm kojarzy się z islamskimi ekstremistami strzelającymi do niewinnych, przypadkowych ludzi albo bombowymi zamachami podobnych grup, jak słynne swego czasu organizacje zachodnich komunistów, Czerwone Brygady we Włoszech czy Frakcja Czerwonej Armii w Niemczech. Do głowy przychodzi nam też Irlandzka Armia Republikańska czy baskijska ETA (Baskonia i Wolność).