Świat

791. dzień wojny. Od tego są pociski z Ameryki. A Rosjanie źle obsługują swoją broń

Rosja w 2018 r. rozmieściła na Krymie rakiety S-400. Rosja w 2018 r. rozmieściła na Krymie rakiety S-400. Kommersant Photo Agency / Sipa USA / East News
Podstawowym systemem przeciwlotniczym Rosji jest S-400 Triumf, duma ich przemysłu obronnego. To odpowiednik amerykańskiego Patriota, w teorii ma nawet lepsze parametry. Na ile jest groźny, a na ile źle obsługiwany?
Karolina Żelazińska/Polityka

Wiadomość dnia: odwołano i aresztowano Timura Iwanowa, jednego z dwunastu wiceministrów obrony Rosji. Wprawdzie nosi mundur, ale nie wojskowy, a służby cywilnej (stopień: „czynny doradca państwowy I klasy”, co jest odpowiednikiem stopnia generała armii; odznaka na mundurze praktycznie ta sama). Tenże wysoki urzędnik, odpowiadający za budownictwo, służbę zdrowia i stawianie cerkwi wojskowych, przyjmował podobno łapówki. Rosja wspaniale walczy z korupcją, do tego stopnia, że z rozpędu aresztowano jego adwokata Siergieja Borodina. Według doniesień Iwanow podpadł wiceministrowi gen. płk. Jurijowi Sadowience – starli się na polu osobistym. Gen. Sadowienko odpowiada za departamenty prawne, kontrolne itp., ma więc narzędzia, żeby szukać kompromatów na kogo chce. Zwłaszcza że tutaj da się je znaleźć chyba na każdego.

W Leningradzkim Okręgu Wojskowym formowany jest tymczasem 44. Korpus Armijny z dwiema dywizjami w składzie (69. i 27. Dywizja Zmechanizowana). Powstaje też m.in. 44. Dywizja Powietrzno-Desantowa. Jednostki otrzymują głównie wyremontowany sprzęt z magazynów. Nowe formacje niekoniecznie są przeznaczone do użycia w Ukrainie, choć niewykluczone, że trafią na front, by nabrać doświadczenia i zluzować walczące oddziały. Rosja zaczyna gromadzić siły, które wyraźnie przekraczają bieżące potrzeby wojny.

Wyraźnie intensyfikuje też działania na środkowym odcinku frontu: w rejonie Czasiw Jar na zachód od Bachmutu, na zachód od Awdijiwki i na zachód od Doniecka.

Reklama