Służby kontrwywiadu FSB aresztowały płk. Artioma Gorodiłowa, dowódcę 83. Brygady Desantowo-Szturmowej Gwardii, pod zarzutem grubej defraudacji. Co takiego przewalił, sprzedał niepotrzebne spadochrony? Oddał bojowe wozy desantu na złom? Może został zwerbowany przez ukraińską FSB, a Rosjanie nie chcą takich faktów ujawniać? Jakoś nie słychać o takich zarzutach, chyba że dotyczą cudzoziemców, gdy z góry wiadomo, że to lipa.
W Kursku ukraińskie drony zaatakowały zakład produkcji części zapasowych do traktorów. To słowo klucz; weźmy Czelabiński Zakład Traktorowy, głównego producenta... silników czołgowych. Same czołgi produkuje głównie Uralski Zakład Budowy Wagonów, słynny Uralwagonzawod w Niżnym Tagile. Swego czasu największa na świecie fabryka czołgów, ChPZ z Charkowa, była zakładem produkcji parowozów. Podejrzewamy, że i teraz rolnictwo Rosji nie ucierpi, skutki odczuje ktoś inny.
Właśnie ujawniono, że kwietniowa awaria na korwecie rakietowej „Sierpuchow” typu 21 631 Bujan-M we Flocie Bałtyckiej była skutkiem sabotażu. Stacjonujący w Bałtijsku marynarz, który tego dokonał, został ewakuowany do Ukrainy, a całość nosiła kryptonim „Rybałka”, czyli Operation Fisher, jak to opisują zachodnie media.
W ataku kierowaną rakietą GMLRS zniszczono tymczasem rosyjski radar dalekiego zasięgu Niebo-SWU aż 85 km od linii frontu. Rosjanie myśleli, że stoi poza zasięgiem. To kolejny zlikwidowany element wrogiego systemu obrony powietrznej, zapewne w ramach przygotowań do przyjęcia