Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Czy polski rząd „przegrał wojnę z powodzią”? Świat o wielkiej wodzie w Europie

Powódź w Kłodzku, 15 września 2024 r. Powódź w Kłodzku, 15 września 2024 r. Wojciech Kozioł / Forum
Media na świecie informują przede wszystkim o ofiarach śmiertelnych, podają też statystyki ewakuacji. Nie brakuje komentarzy, że reakcja polskich władz była nieodpowiednia, a tragicznych w skutkach powodzi może być coraz więcej.

„Prognozy pogody nie są bardzo alarmujące” – powiedział w ubiegłym tygodniu Donald Tusk, a cytat ten przytacza europejska odsłona serwisu „Politico”. Portal zauważa, że premiera mocno za te słowa krytykuje opozycja (czyli PiS), trwają polityczne przepychanki. Zdaniem prawicy można było zareagować wcześniej, a katastrofalna sytuacja na południu Polski jest skutkiem braku inicjatywy ze strony władz. Wsparcie dla krajów dotkniętych kataklizmem zapowiedziała natomiast przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

„Politico”, podobnie jak większość mediów zagranicznych, pisze zbiorczo na temat sytuacji w Europie Środkowo-Wschodniej. Skupia się na Rumunii, bo tam jest najwięcej ofiar śmiertelnych. W przypadku Polski zwraca uwagę na postępy w budowie infrastruktury przeciwpowodziowej, zwłaszcza po tragicznych w skutkach powodziach z 1997 i 2010 r. „Władze mają nadzieję, że nowe konstrukcje ograniczą wysokość wody na Odrze, przepływającej m.in. przez mający 700 tys. mieszkańców Wrocław”.

Władze „przegrały wojnę z powodzią”

BBC opisuje sytuację w Stroniu Śląskim, gdzie pod naporem wody zerwała się tama i runął co najmniej jeden dom. Informuje również o ewakuacjach 1600 osób w Kłodzku, którego burmistrz przyznał, że władze „przegrały już wojnę z powodzią”. Stacja koncentruje się na statystykach, ale i dodaje opisy bardziej dramatycznych sytuacji. Wspomina m.in. o „mieszkańcach zalanych miasteczek, których trzeba było ewakuować z dachów”, cytuje wicepremiera i ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, który mówił o „żołnierzach pozbawionych możliwości powrotu drogą lądową”.

Reklama