Świat

To była kwestia czasu. AI w służbie administracji Trumpa. Urzędnicy czują się jak w ruchu oporu

Protesty przeciw rządom Donalda Trumpa i jego administracji odbyły się 5 kwietnia 2025 r. w największych amerykańskich miastach, m.in. w Los Angeles. Protesty przeciw rządom Donalda Trumpa i jego administracji odbyły się 5 kwietnia 2025 r. w największych amerykańskich miastach, m.in. w Los Angeles. Daniel Cole / Forum
Reuters poinformował, że stworzona przez Elona Muska jednostka mająca optymalizować działania rządu federalnego, tzw. DOGE, używa sztucznej inteligencji do analizowania wewnętrznej komunikacji urzędników. Wcześniej podobne rozwiązania zastosował Departament Stanu.

Taki obrót spraw był oczywiście łatwy do przewidzenia. W końcu administracja Donalda Trumpa jest praktycznie zespolona z największymi amerykańskimi firmami technologicznymi, spośród których większość bierze aktywny udział w wyścigu związanym z rozwojem sztucznej inteligencji.

Kwestią czasu było więc, kiedy dojdzie do połączenia światów nowej technologii i sektora publicznego. Według ustaleń dziennikarzy Reutersa, powołujących się na źródła wewnątrz administracji, przynajmniej jedna instytucja federalna jest już monitorowana za pomocą AI. Chodzi o komunikację pomiędzy jej pracownikami, która analizowana jest pod kątem stwierdzeń krytycznych pod adresem Elona Muska i Donalda Trumpa.

Jak wynika z informacji zdobytych przez Reutersa, najpewniej chodzi o EPA – Environmental Protection Agency, instytucję zajmującą się wdrażaniem regulacji klimatycznych i ochroną środowiska.

Czytaj także: „Pompuj i uciekaj”. Trump zakończył kryptozimę. I zarobił. Kryptobracia są zadowoleni

Jak w ruchu oporu

Nie byłoby to zaskakujące, bo EPA jest jedną z agend federalnych najbardziej krytykowanych przez Trumpa i jego wyborców, była celem jego ataków propagandowych. Od początku drugiej kadencji Trumpa zawieszonych w swoich obowiązkach zostało ponad 600 pracowników tej jednostki, a DOGE otrzymało zadanie zredukowania jej budżetu o 65 proc. O cenzurze zastosowanej przez ludzi Muska wiedzą już wszyscy, którzy w EPA jeszcze pracują.

Reklama