Świat

1160. dzień wojny. Putin proponuje 30 dni rozejmu. Dlaczego się nie uda i czego Zachód nie rozumie

Władimir Putin zaproponował 30-dniowy rozejm, ale pod kilkoma warunkami. Władimir Putin zaproponował 30-dniowy rozejm, ale pod kilkoma warunkami. Ramil Sitdikov / AFP / East News
Pojawiła się kolejna możliwość zawarcia porozumienia o przerwaniu ognia na 30 dni. Z taką inicjatywą wyszedł sam Putin. Ale postawił warunki nie do spełnienia.
Lech Mazurczyk

Ukraińskie drony już czwarty raz uderzyły w Zakłady Elektroniczne Kremnij-EL w Briańsku, które produkują elementy do systemów pokładowych na samolotach, w układach kierowania rakiet (Iskander, S-300, S-400) czy pocisków strategicznych.

Rosjanie zorganizowali produkcję i montaż dronów w miejscowości Tiotkino w obwodzie kurskim, nieco na zachód od niedawnego ukraińskiego włamania, na samej granicy. Zakładamy, że ten dość duży warsztat umieszczony na bezpośrednim zapleczu wojsk miał zaopatrywać walczących tu Rosjan. I praktycznie przestał istnieć, razem z personelem, wskutek ataku samolotu MiG-29 z francuskimi bombami kierowanymi AASM.

Gorąco na froncie

Ostatnia miejscowość w obwodzie kurskim przeszła pod kontrolę Rosjan. W weekend zajęli Gornal i wkroczyli do Oleszni. Oczywiście nie zatrzymała ich granica, walka trwa, dlatego można mówić o kierunku sumskim, a nie kurskim. Choć intensywność starć spada, Rosjanie utrzymują inicjatywę. Żurawka przeszła pod ich kontrolę, za to szturm na Junakiwkę już im się nie udał.

Mija rok, odkąd Rosjanie podjęli nieudaną próbę natarcia od północy na Charków. Jedyne, co im zostało, to dwa niewielkie obszary przy granicy (w rejonie Łukańcy i Wowczańska). Kierunek stracił priorytet, ale nadal dochodzi do starć, w ten weekend m.in. w rejonie wsi Tiche i Wowczańskie Chutory. Nie zmieniło to przebiegu linii frontu, Rosjanie nie mogą tu zadać dużych strat przeciwnikowi, ale nie zamierzają się wycofać.

Reklama