Świat

1162. dzień wojny. Mniej niż 10 lat do starcia z NATO? Rosja mówi już wprost, przymierza się

Plakat zachęcający do służby kontraktowej w rosyjskim wojsku. Petersburg, marzec 2025 r. Plakat zachęcający do służby kontraktowej w rosyjskim wojsku. Petersburg, marzec 2025 r. Olga Maltseva / AFP / East News
Kiedy rosyjska propaganda mówi o wojnie z NATO, to jedno. Ale gdy mówi o tym minister obrony na naradzie w obecności Władimira Putina, to już całkiem inna sprawa.
Lech Mazurczyk

Ukraińcy użyli amerykańskiego systemu przeciwlotniczego i przeciwdronowego AGR-20 Advanced Precision Kill Weapon System (APKWS) w konfiguracji VAMPIRE (na lekkim pojeździe Humvee). System korzysta z relatywnie tanich rakiet, odpowiednich w starciu z tanimi dronami Gerań produkowanymi w Rosji na irańskiej licencji. Nie wiadomo, czy było to pierwsze użycie bojowe, ale pierwszy raz widać to na filmie w akcji. Do końca 2023 r. Amerykanie przekazali 14 takich systemów.

Rosyjskie bezpilotowce i pociski manewrujące tego typu atakują Ukrainę praktycznie codziennie. Są wypuszczane takimi falami, że nie wszystkie da się zestrzelić. Zwłaszcza że drogie rakiety przeciwlotnicze, jak Patriot, NASAMS czy IRIS-T, oszczędza się na bardziej wymagające cele (pociski balistyczne, klasyczne pociski manewrujące, samoloty itp.).

Absurdalna propozycja Putina

Zaskakująca rzecz, ale ujawniono fotografie ukraińskiego An-124 w bazie Davis-Monthan w Arizonie, gdy ładowano do niego trzy szczelnie opakowane F-16. Obok stoi wielki skład samolotów wycofanych ze służby w USAF, tak przechowywanych, by w każdej chwili dało się je przywrócić do stanu lotnego. An-124 skierował się do Polski z międzylądowaniami (w Rzeszowie? a może Bydgoszczy, gdzie w wojskowych zakładach WZL-2 można dokonać ich przeglądu i montażu?).

Sprawa jest o tyle ciekawa, że Amerykanie nigdy nie ogłosili transferu wycofanych F-16 (zastępują je F-35A) do Ukrainy, tylko zezwolili na przekazanie F-16 wycofanych z europejskich sił.

Reklama