W składzie delegacji rosyjskiej w Stambule jest adm. Igor Kostiukow, szef Głównego Zarządu Sztabu Generalnego, dobrze znanego jako GRU (od starej nazwy: Główny Zarząd Rozpoznawczy). Ciekawe, dlaczego czołowy szpieg Rosji wyjeżdża na rozmowy pokojowe.
Rosjanie niemal wprost określili swoje cele. Wiceminister spraw zagranicznych Sergiej Riabkow powiedział, że każde porozumienie musi się wiązać ze zmianą „reżimu w Kijowie”. Od razu trzeba sobie dopowiedzieć, że tylko prorosyjskie władze nie będą dla Moskwy reżimem. Zmiana Ukrainy w państwo nowego bloku wschodniego to jest to, czego Rosja pragnie, i dlatego toczy tę kosztowną wojnę.
Estonia podjęła próbę zatrzymania statku należącego do tzw. rosyjskiej floty cieni. Powód: brak bandery i ważnego ubezpieczenia. Zatrzymania dokonano na wodach międzynarodowych, ale w estońskiej strefie wyłączności ekonomicznej. Statek nie reagował na wezwania, stąd abordaż ze śmigłowca. A wtedy pojawiły się rosyjskie Su-35. Dlaczego śmigłowiec nie dostał eskorty myśliwców NATO? Bo nie takie jest zadanie misji air policing w krajach bałtyckich. Na tym by się skończyło, gdyby Su-35 „odprowadzające” śmigłowiec nie naruszyły przestrzeni powietrznej Estonii. A statek sobie popłynął.
Niestety właśnie tak NATO jest przygotowane do przeciwstawiania się Rosji. Prosta sytuacja i nie wiadomo co robić, brakuje procedur.
Na frontach bez zmian, przełomu nie ma, choć Ukraina z trudem odpiera niekończące się ataki.
Czytaj też: Putin w taki naród nie wierzy. Dla nas to sygnał: szykuje kolejną napaść
Piechota, szara piechota
Nie noszą lampasów, lecz szary ich strój, nie noszą ni srebra, ni złota; lecz w pierwszym szeregu podąża na bój; piechota, ta szara piechota.