Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Dwa cele Moskwy na Alasce. Pomogła ofensywa uroku. Dla Rosjan „gra się dopiero rozpoczęła”

Rosyjska delegacja na szczyt na Alasce: Jurij Uszakow, Siergiej Ławrow, Władimir Putin Rosyjska delegacja na szczyt na Alasce: Jurij Uszakow, Siergiej Ławrow, Władimir Putin Sergei Bobylev / Forum
Trump wpadł w pułapkę Kremla albo współuczestniczy w naciskaniu na Kijów, by poddał się warunkom Moskwy. Wie doskonale, że ani Ukraina, ani Europa nie godzą się na rokowania bez zawieszenia broni. Moskwa wykorzysta ten impas, by oskarżyć drugą stronę o „próbę zakłócenia postępu, który już osiągnięto”.

Prezydenci USA i Rosji spotkali się w bazie amerykańskich sił powietrznych Elmendorf–Richardson na Alasce pierwszy raz od grudnia 2021 r. Rozmawiali przeszło dwie godziny i choć nie ukazał się potem żaden formalny dokument, to szczyt stał się płaszczyzną wyniesienia Putina na międzynarodowe podium. Witano go na czerwonym dywanie i usłyszał od Trumpa: „wreszcie!”, o czym z satysfakcją informował dziennik „Komsomolska Prawda”.

Czytaj też: Triumf Putina, kompromitacja Trumpa. Nie ma żadnej strategii gry z Rosją

Moskwa to wykorzysta

Dla Rosjan jest jasne, że „gra się dopiero zaczęła”. „Dyplomatyczna intryga – pisze „Moskiewski Komsomolec” – wkracza w decydującą fazę. Nadzwyczajna wizyta Wołodymyra Zełenskiego w Waszyngtonie [w najbliższy poniedziałek] powinna zarysować przyszłe porozumienie pokojowe”. Bo strony są rzekomo „całkiem blisko porozumienia” i teraz Ukraina musi na nie przystać – zapowiedział Trump w wywiadzie dla Fox News po spotkaniu w Anchorage.

Ciekawe, że zmienił zdanie w sprawie zawieszenia broni. Teraz podziela pogląd Kremla, że można je pominąć, bo „najlepszym sposobem na zakończenie tej straszliwej wojny jest bezpośrednie przejście do porozumienia pokojowego” – napisał na platformie Truth Social. I o ile rozmowy pokojowe co do zasady nie są złym pomysłem, o tyle w tym przypadku są równoznaczne z przymuszaniem Kijowa do kapitulacji.

Trump wpadł w pułapkę Kremla albo współuczestniczy w naciskaniu na Kijów, by poddał się warunkom Moskwy.

Reklama