1339. dzień wojny. Tani agenci jak tanie drony. Są groźni w masowym użyciu
Wczoraj lotnictwo rosyjskie ponownie naruszyło przestrzeń powietrzną Litwy. Co prawda nie było to głębokie naruszenie, ledwie ok. 700 m nad wodami terytorialnymi, przebywanie w litewskiej przestrzeni powietrznej trwało 18 s, ale za to ciekawy był zestaw maszyn. O Litwę „zawadziły” dwie: samolot tankowania powietrznego Ił-78 i wielozadaniowy myśliwiec Su-30. Litewska prasa sugeruje, że prowadzono ćwiczenia z tankowania powietrznego. Rosyjską parę przechwyciły myśliwce Eurofighter z Hiszpanii.
W Ukrainie pokazano kolejny ciekawy system przeciwlotniczy. To brytyjski odpowiednik niemieckiego Iris-T, w którym także wykorzystano rakiety powietrze-powietrze, tym razem brytyjskie AIM-132 ASRAAM zamontowane na dwuprowadnicowej wyrzutni na samochodzie ciężarowym 6x6 typu Supacat. W ten sposób relatywnie tanio powstał nieskomplikowany system przeciwlotniczy do walki z pociskami manewrującymi, których Rosjanie używają do ataków na elektrownie i podstacje elektryczne bądź na inne obiekty o znaczeniu militarnym. Do terroryzowania ludności cywilnej służą głównie tanie drony.
Kreml zmienia retorykę
Duże chińskie firmy naftowe PetroChina, SinoPec, CNOOC i Zhenhua Oil zawiesiły zakupy rosyjskiej ropy naftowej, na razie – jak ogłoszono – krótkoterminowo. Chińczycy nie chcą narazić się na amerykańskie sankcje, kiedy przekonali się, że Donald Trump nałożył już pierwsze restrykcje na rosyjskich eksporterów ropy naftowej. Chiny słyną jednak z wielu małych rafinerii, na Zachodzie nazywanych „czajnikami” z powodu najczęściej jednej wieży rektyfikacyjnej.