Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

1397. dzień wojny. Mafijne państwo z „kryszą”. Tak może wyglądać czwarta faza konfrontacji z Rosją

Władimir Putin i szef sztabu rosyjskiej armii Waleryj Gierasimow, 17 grudnia 2025 r. Władimir Putin i szef sztabu rosyjskiej armii Waleryj Gierasimow, 17 grudnia 2025 r. Alexander Kazakov / Zuma Press / Forum
W młodym pokoleniu nie ma świadomości, jakie porządki zaprowadzi Rosja w państwie, które stanie się jej wasalem. Właśnie w czwartej fazie konfrontacji nastąpi budowa państwa, w jakim pod żadnym pozorem nie chcielibyśmy żyć.

Specjalny wysłannik prezydenta USA Steve Witkoff i były starszy doradca prezydenta USA Jared Kushner spotkali się 19 grudnia z sekretarzem Rady Obrony Ukrainy Rustemem Umerowem i szefem Sztabu Generalnego Ukrainy gen. mjr. Andrijem Hnatowem. Umerow oświadczył, że na zaproszenie Stanów Zjednoczonych do rozmów przyłączyli się również przedstawiciele Europy. Dyskusje w tym gronie są niestety czysto akademickie, bowiem to Rosja nie chce się zgodzić ani na rozejm, ani na podjęcie poważnych negocjacji pokojowych, nie kryjąc się wcale z tym, że żadne rozmowy jej nie interesują, a jedynie całkowita kapitulacja Ukrainy. Mimo to sekretarz stanu USA Marco Rubio powtórzył, że zarówno Rosja, jak i Ukraina muszą pójść na kompromis, aby zakończyć wojnę. Powiedział to po tym, jak prezydent Rosji Władimir Putin potwierdził w piątek swoje niezachwiane zaangażowanie w realizację całościowych celów wojny. Czyli kompromis ze strony Ukrainy to poddanie się, a kompromis ze strony Rosji to przyjęcie tej kapitulacji?

Ostatniej nocy ukraińskie drony typu FP-2 kierowane zdalnie przez operatora zaatakowały i zniszczyły dwa rosyjskie myśliwce Su-27 lub Su-35 (z zewnątrz są niemal identyczne) w bazie Belbek na okupowanym Krymie.

Rosyjska 34. Brygada Zmechanizowana Gwardii z 49. Armii Południowego OW, która teraz walczy pod Sumami na północy Ukrainy, zdołała zająć wieś Wysokie przy granicy rosyjsko-ukraińskiej. Oczy wszystkich są zwrócono na Kupiańsk, Pokrowsk i Hulajpole, a tymczasem ciężkie walki toczą się także na innych odcinkach frontu, chociaż tam nadal przełomowych zmian nie ma.

Reklama