Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

1401. dzień wojny. Czy będzie nowy koncert mocarstw? Trump mówi rzeczy niebezpieczne

Prezydent USA Donald Trump Prezydent USA Donald Trump Tasos Katopodis / East News
Najczarniejszy scenariusz, który może się ziścić: pokusa Donalda Trumpa, by wykorzystać sytuację i przystąpić do budowy świata wielobiegunowego według reguł Władimira Putina.

USA przedstawiły Rosji wynegocjowany z Europą i Ukrainą 20-punktowy plan pokojowy. Na razie nie ma reakcji Moskwy. Główne różnice w stosunku do poprzedniej wersji to brak konieczności odwrotu ukraińskich sił z terenów, których Rosjanie jeszcze nie okupują, czyli zamrożenie konfliktu na obecnej linii frontu, oraz redukcja sił zbrojnych Ukrainy nie do poziomu 600 tys. żołnierzy, ale 800 tys., czyli nawet nieco więcej, niż obecnie liczą. Nawet z punktu widzenia Ukrainy dalsze podnoszenie limitu mija się z celem, bo już obecnie wystawiają maksymalną do utrzymania liczbę ludzi. Jesteśmy przekonani, że Rosja ten plan odrzuci, bo został zmieniony bez konsultacji z nią i w tej wersji jest „nie do przyjęcia”.

Płonie tymczasem rafineria w Nowoszachtyńsku, przyczyną są zapewne ukraińskie drony. Rosja będzie chyba musiała wprowadzić w rafineriach dodatek za szkodliwe warunki pracy. Proponujemy nazwać go „dodatkiem dronowym”.

Według Rostecu Siły Powietrzno-Kosmiczne Rosji odebrały kolejną partię wielozadaniowych samolotów Su-35S, unowocześnionej odmiany Su-27. Maszyny produkuje się w zakładzie KNAAPO w Komsomolsku nad Amurem. Nie jest znana ich liczba, zwykle są to partie dwóch–czterech sztuk.

Porażkę rosyjskich wojsk pod Kupiańskiem potwierdził związany z Kremlem milbloger Rybar – napisał, że wojska ukraińskie odzyskały wsie Kindrasziwka i Radkiwka na północ stąd, jeszcze odsuwając Rosjan i blokując siły uwięzione w mieście. Jak dodał, rosyjskie wojska zostały też odsunięte na kilka kilometrów od wsi Myrowe – czyli oskrzydlenie Kupiańska od północy zostało właściwie zlikwidowane.

Rybar oskarżył dowództwo Rosji o składanie fałszywych meldunków i niską efektywność wojsk. Jeśli Kreml pozwolił na tak ewidentny atak na armię, to zapewne coś się szykuje:

  • Donald Trump
  • Rosja
  • Ukraina
  • Władimir Putin
  • Wojna w Ukrainie
  • Reklama