Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Muzyka

Święty niepokój

Recenzja płyty: The Saintbox, "The Saintbox"

materiały prasowe
Piosenki, a raczej uduchowione pieśni, śpiewane w różnych językach i w stylu rozciągającym się od folku do muzyki współczesnej.

Rzecz gatunkowo otwarta, tak jak otwarte jest artystyczne podejście twórców albumu – Gaby Kulki i Ola Walickiego. Tę pierwszą znamy z nagrań solo, duetu z Konradem Kuczem i grupy Baaba Kulka. Tego drugiego – jako kontrabasistę w licznych projektach yassowych, w tym nieodżałowanym Łoskocie. Jeśli idzie o Kulkę – jest to płyta najpełniej pokazująca jej talent wokalny. Co do Walickiego – mamy dowód, że doświadczenia z muzyką ilustracyjną mogą być pomocne przy tworzeniu muzyki o sugestywności teatralno-filmowej (oryginalnie The Saintbox jest zresztą propozycją muzyczno-wizualną – za tę drugą warstwę odpowiada Maciek Szupica) i zapewniają świetne panowanie nad bardzo urozmaiconym zestawem instrumentów. Prócz jazzowych naleciałości mamy tu bowiem np. kwartet instrumentów dętych The Gdańsk Philharmonic Brass, który wnosi na chwilę nastrój jak z ostatnich płyt Björk. „The Saintbox” jest albumem osobnym, wyjątkowym, kompletnie nieprzydatnym na liście przebojów, takim jednak, w którym można się zatopić, zagubić i słuchać w kółko.

The Saintbox, The Saintbox, Mystic

Polityka 13.2012 (2852) z dnia 28.03.2012; Afisz. Premiery; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Święty niepokój"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną