MFW jest tzw. pożyczkodawcą ostatniej szansy, czyli udziela pomocy wtedy, gdy odmówią jej instytucje finansowe i inne państwa. Istnienie Funduszu ma uchronić rządy przed pokusą powrotu do praktyk z lat 30. XX w., gdy kraje dotknięte kłopotami finansowymi ratowały się drukiem pieniędzy i popadały w protekcjonizm, torując drogę Wielkiemu Kryzysowi.
Ale MFW nie daje pieniędzy w ciemno. W zamian za pomoc wymaga od pożyczkobiorcy zgody na ostrą kurację antykryzysową. Może np. zażądać dewaluacji waluty albo głębokich cięć w wydatkach publicznych. Od wybuchu obecnego kryzysu Fundusz udzielił już pożyczek Węgrom, Ukrainie, Islandii, Łotwie, Białorusi i Pakistanowi. Wystąpienie o pomoc rozważają też Turcja, Bułgaria i Rumunia.