Sejm przyjął budżet na 2024 r., Ministerstwo Sprawiedliwości zawiesiło sędziego od Ziobry, europosłowie buntują się przeciw ustępstwom wobec orbánowskich Węgier, „królowie życia” z prokuratury, Bliski Wschód zagrożony kolejną wojną.
Iran otworzył kolejny lokalny konflikt w regionie szeroko rozumianego Bliskiego Wschodu, tym razem na jego azjatyckich krańcach. Teheran pod wpływem wydarzeń w Gazie nabrał niezwykłej śmiałości.
Choć reżim w Teheranie najpewniej będzie unikał bezpośredniej konfrontacji z siłami Izraela czy USA, to coraz aktywniej wspiera działania swoich pośredników. Na Bliskim Wschodzie rośnie ryzyko eskalacji.
Początkowo drony i rakiety wystrzeliwane przez jemeńskie grupy zbrojne Hutich miały uderzać tylko w statki pływające pod banderą izraelską lub przewożące ładunki do tamtejszych portów. Teraz zagrożone są niemal wszystkie jednostki.
Według irańskich mediów w poniedziałkowym izraelskim nalocie pod Damaszkiem zginął Sajed Reza Musawi, jeden z wysoko postawionych oficerów Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Jego szef i mentor zginął prawie cztery lata temu w podobnych okolicznościach z rąk Amerykanów.
Wybuch nowej wojny na Bliskim Wschodzie angażuje zasoby wojskowe USA w czasie, gdy znajdują się w dołku i są też potrzebne na wschodniej flance NATO. Padają pytania, co będzie, gdy ktoś z tego skorzysta. Na przykład Chiny lub Rosja.
Kreml stawia na czysty symetryzm, trzymając rzekomo równy dystans do Izraela i Palestyny. Iran oficjalnie w wojnę się nie włącza i nie ma z nią nic wspólnego. Jak jest rzeczywiście i czyje interesy ważą się na Bliskim Wschodzie?
Po bezprecedensowym ataku terrorystów na Izrael z całego świata płyną sygnały solidarności. Poważnych głosów legitymizujących działania Hamasu jest jak na lekarstwo. I raczej już ich nie przybędzie.
Wojna jest pewna. W ostatnich dekadach mieliśmy już kilka konfliktów Izraela z Hamasem, Hezbollahem czy Syryjczykami, ale kontekst międzynarodowy czyni obecną wojnę wydarzeniem bardziej znaczącym i o konsekwencjach, które przerosną wszystkie zaangażowane strony.
Mohammadi siedzi w osławionym irańskim więzieniu skazana przez brutalny reżim ajatollahów za to, co w świecie zachodnim jest najwyżej cenione. Za niezmordowaną, mimo ciągłych represji, walkę o prawa kobiet i wolność słowa.