Służby działały na podstawie zlecenia prokuratury, która bada umowy na transmisję wydarzeń sportowych. Polski nadawca miał stracić 360 mln zł.
Narastający konflikt w rodzinie Zygmunta Solorza może ostatecznie wykoleić jego największy biznesowy projekt – budowę prywatnej elektrowni jądrowej w Pątnowie. Jemu jest potrzebna, ale czy jest potrzebna także nam?
Jak NATO powiększa sojusznicze siły i dowództwa; Zygmunt Solorz odsunął synów; Paweł Szopa bez listu żelaznego; problemy z szefem Caritas Polska; starcie liderów w Lewicy Razem.
Zapowiada się kolejne prawnicze eldorado, bo wojna idzie o wielkie pieniądze i – jak to w rodzinie – towarzyszą jej równie wielkie emocje. Najgorzej na tym mogą wyjść same spółki. Szkoda, bo są ważne dla polskiej gospodarki.
Gdyby Zygmunt Solorz postanowił po prostu wydziedziczyć troje swoich dzieci, a majątek przekazać nowej żonie, byłaby to prywatna sprawa rodziny. Ale sukcesja dotyczy całego imperium Solorza, awantura w rodzinie może je pogrążyć. Może mieć też skutki polityczne.
Wszystko to razem wygląda na streszczenie kilku odcinków serialu „Sukcesja”. Takie wydarzenia przytrafiają się, gdy sprawa sukcesji jest nieustalona, ojciec, założyciel imperium, jest władczy, a na dodatek kochliwy.
Ku zaskoczeniu pierwszą w Polsce koncesję na prywatną telewizję dostał człowiek, który o jej robieniu nie wiedział nic. Dzisiaj Polsat ma za sobą 30 lat istnienia, stabilną pozycję, własne gwiazdy, produkcje i miejsce w historii polskiej transformacji. A w lutym sensacyjnie pracę w stacji zaczyna Edward Miszczak, wcześniej jeden z filarów konkurencyjnej TVN.
Kontrolowana przez Zygmunta Solorza Telewizja Polsat pokaże dokumentalny serial opowiadający o wielkim wyburzaniu należącej do tego biznesmena elektrowni węglowej Adamów.
Michał Sołowow, najbogatszy Polak, i Daniel Obajtek, najważniejszy państwowy menedżer, chcą wspólnie inwestować w małe reaktory jądrowe. Tymczasem Zygmunt Solorz-Żak, właściciel Polsatu, szuka atomowych okazji w rosyjskim Kaliningradzie. Ta informacja podana przez Politykę Insight wywołała nie lada sensację. O co tu chodzi?
Viktor Orbán i Zygmunt Solorz-Żak chcą razem zbudować elektrownię jądrową w Kaliningradzie i przekonać polski rząd do budowy mostu energetycznego z eksklawą. Warszawa nie powiedziała nie – wynika z nieoficjalnych ustaleń Polityki Insight.