Nie ma już obywatelskiego kandydata na Rzecznika Praw Obywatelskich. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz zrezygnowała.
Instytucję można pozbawić znaczenia, jeśli będzie taka wola polityczna. Społeczeństwa obywatelskiego rozwiązać się nie da. To najważniejsze doświadczenie historii z wyborem RPO.
Serial będzie trwał, bo opozycja, która ma przewagę w Senacie, nie poprze przegłosowanego w Sejmie Piotra Wawrzyka. To posłuszny urzędnik i takim właśnie byłby rzecznikiem praw obywatelskich.
Dlaczego 2020 r. był ważny z punktu widzenia praw obywatelskich i z jakimi problemami borykaliśmy jako społeczeństwo?
To, co zrobił PSL, nie jest próbą wyjścia z impasu w sprawie wyboru nowego RPO, a najwyżej próbą zaistnienia. Niepokoić może dobranie sobie do tej akcji Konfederacji.
PiS wystawia na RPO człowieka bez właściwości. Tym razem to chyba poważna zapowiedź. Przecieki, że wystawi antygenderowego i antyaborcyjnego fajtera Bartłomieja Wróblewskiego, były taktyką oswajania mniejszego zła.
Prof. Adam Bodnar został nagrodzony „za dzielność obywatelską”. Wzmocnił instytucję RPO, zakorzenił ją społecznie i etycznie, stał się autorytetem i punktem odniesienia dla polskich demokratów.
Rozmowa z Adamem Bodnarem, rzecznikiem praw obywatelskich, kończącym właśnie swoją pięcioletnią kadencję.
Ostatnie lata były dramatyczne. Ustrój Polski to już nie jest prawdziwa demokracja konstytucyjna – mówił Adam Bodnar w Senacie.
PiS musi się dogadać z opozycją, bo wybranego przez Sejm rzecznika ma zatwierdzić Senat. Obowiązki wciąż będzie sprawował Adam Bodnar. Szkoda, że nie forever.