To niezrozumiałe, że Andrzej Poczobut wciąż przebywa w kolonii karnej. Jego zwolnienie w sytuacji rosnącego napięcia za naszą wschodnią granicą staje się trudniejsze każdego dnia.
Wszyscy zgadzają się w jednym – telewizja Biełsat jest wartością samą w sobie, ale przede wszystkim ma znaczenie dla Białorusinów i, patrząc szerzej, dla długofalowych interesów Polski. Minister Sikorski zadeklarował, że nie ma mowy o likwidacji kanału. Ale sami Białorusini w obronie Biełsatu piszą listy otwarte i organizują protesty.
W Polsce mieszka obecnie blisko 100 tys. Białorusinów. Wielu z nich uzyskało prawo pobytu dzięki Karcie Polaka. Bywa jednak i tak, że urzędnicy swoimi decyzjami rozbijają rodziny.
Rozmowa z reporterką Anetą Prymaką-Oniszk o trudnej historii prawosławnych rodzin na Podlasiu i o tym, że w opowieści o mniejszości kryje się prawda o większości.
Białorusini zarejestrowali w Polsce blisko 5 tys. przedsiębiorstw. Mają firmy komputerowe, knajpy, warsztaty i zakłady fryzjerskie. Zapuszczają korzenie, chociaż sercem są jeszcze w swoim kraju.
Nic nie wskazuje, że Witalij Szyszow sam odebrał sobie życie ani że powiesił się przypadkowo. Był liderem organizacji społecznej Białoruski Dom na Ukrainie.
Ważne są pytania etyczne: czy możemy normalnie funkcjonować, gdy mamy 476 więźniów politycznych i stale ich przybywa? Co wybieramy: gospodarkę czy ich życie? – mówi Stanisława Glinnik, Białorusinka, która prowadziła strajk głodowy w Warszawie, domagając się sankcji na Mińsk.
Świętujące właśnie 50-lecie Białoruskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne (BTSK) decyzją Jarosława Zielińskiego, wiceministra MSWiA, zostało pozbawione dotacji na trzy lata. Wszystkiemu winne są schody do siedziby BTSK przy ul. Warszawskiej w Białymstoku.
Lew, nie liev – słychać głos lektora na wąskim korytarzu w gmachu na warszawskim Powiślu. Obok w małych salach uczy się polskiego 232 Białorusinów. Najszybciej zapamiętują słowo „relegowany”. Z macierzystych uczelni usunięto ich za to, że w marcu wspólnie uwierzyli w Białoruś bez Aleksandra Łukaszenki.
Profesor uniwersytetu, przewodniczący związku dziennikarzy, prawnik, twórca nagradzanych filmów dokumentalnych – słowem: białoruska elita w Białymstoku. Wszystkich ich wzywano na policję i przesłuchiwano. Są rozgoryczeni, niektórym z nich zdarzenia układają się w groźną całość: spisek, i to o międzynarodowym charakterze.