bieda
-
Archiwum Polityki
Wielkie poruszenie
Po opublikowaniu tekstu o polskiej biedzie ("100 najbiedniejszych Polaków", POLITYKA 41) nasz dział raportów stał się na kilkanaście dni czymś w rodzaju ośrodka pomocy społecznej. Dzwonili do nas i pisali ludzie z całej Polski - a także z Niemiec i Stanów Zjednoczonych - oferując wsparcie tym, którzy spośród opisanych w raporcie najbardziej - zdaniem naszych Czytelników - zasługują na pomoc.
30.10.1999 -
Archiwum Polityki
100 najbiedniejszych Polaków
Za dużo w Polsce biedy. Coraz bardziej się utrwala, staje się dziedziczna. Nie ma co prawda ludzi, którzy by notorycznie głodowali, ale faktem jest, że kilka milionów Polaków nie dojada, nie jest w stanie zadbać o swoje zdrowie, mieszka w złych warunkach, nie ma wykształcenia. Statystyczne dane o nędzy i ubóstwie niewiele mówią o tym, jak naprawdę żyje spora część społeczeństwa. Wybraliśmy więc konkretne przykłady, z których powstała lista stu najbiedniejszych Polaków.
9.10.1999 -
Archiwum Polityki
Powrót gladiatora
Przepaść pomiędzy biedą a bogactwem pogłębia się coraz bardziej. W nadchodzących dziesięcioleciach, w dobie swobodnego przepływu pracy, informacji oraz kapitału, do podtrzymania rozwoju cywilizacyjnego w zupełności wystarczy jedna piąta populacji. Powstaje pytanie, co zrobić z resztą. Tak narodziło się określenie "społeczeństwo 20:80", które na dobre zagościło w publicystyce traktującej o przyszłości cywilizacji.
7.08.1999 -
Archiwum Polityki
Wskaźnik człowieczeństwa
Zjednoczone Emiraty Arabskie, Polska i Kostaryka to sam koniec peletonu krajów o wysokim HDI. Wskaźnik ten (Human Development Index, wskaźnik rozwoju społecznego) wymyślili ludzie z ONZ, których od dawna raziło, że wszelkie rankingi krajów układane są tylko według bogactwa wyrażonego w pieniądzu. A jak wyrazić inne kryteria? Jakość życia, zdrowie obywateli i ich wykształcenie?
17.07.1999 -
Archiwum Polityki
Wyspa Jiu
Górnicy z rumuńskiej Doliny Jiu, najsłynniejszej dziś doliny w Europie, mówią, że czują się jak zwierzęta w klatce. I w pracy, i w domu. W kopalni wiadomo - po węgiel sięgają już nawet na głębokość tysiąca metrów. A na powierzchni ze światem łączą ich tylko dwie górskie drogi. 180 tys. mieszkańców doliny żyje jak na wyspie.
13.03.1999 -
Archiwum Polityki
Lokatorzy Czarnej Dziury
Przypominają o swoim istnieniu, kiedy zaczynają się mrozy. Wtedy trafiają do kronik wypadków. Nie są nigdzie zameldowani, nie płacą podatków, nie głosują, żyją poza systemem opieki społecznej. Dziewięćdziesiąt procent z nich prawdopodobnie nigdy nie wróci do normalnego życia. Tegorocznej zimy zamarzło już niemal sto osób.
19.12.1998