Bob Marley
-
Książki
Fragment książki: „Bob Marley. Nieopowiedziana historia króla reggae”
Młodzież Jamajska w latach sześćdziesiątych była wyjątkowo wyobcowana i szukała schronienia w ruchu rude boys („niegrzeczni chłopcy”). Byli to ekstremalni prekursorzy wielu złożonych z nastolatków ruchów plemiennych, pojawiających się później na świecie.
1.10.2013 -
Książki
Recenzja książki: Chris Salewicz, "Bob Marley. Nieopowiedziana historia króla reggae"
Muzyka miesza się w tej książce z polityką. Autor skrzętnie rekonstruuje całą biografię artysty.
24.09.2013 -
Kultura
Stare gwiazdy w nowej odsłonie
Dokumentalny film „Sugar Man” wywołał falę zainteresowania Sixto Rodriguezem – zagubionym w historii folkowym bardem. Ale nie jest to ani pierwsza, ani ostatnia z wybitnych postaci muzyki, które dziś odkrywamy na nowo.
26.02.2013 -
Muzyka
Recenzja płyty: De Mono, "Spiekota"
Zdaje się, że Andrzej Krzywy przypomniał sobie, że kiedyś grał i śpiewał reggae w zespole Daab, i dlatego teraz jego De Mono postanowiło wydać płytę ze starymi polskimi przebojami przerobionymi na kawałki reggae i ska.
3.07.2012 -
Kultura
Bob Marley wiecznie żywy
Gorąco przyjmowany dokument o Bobie Marleyu przypomina, że mistrz muzyki reggae jest ciągle idolem z przyszłością, a masowa rozrywka potrafi zmienić świat. Choćby tylko na chwilę.
29.05.2012 -
Muzyka
Recenzja płyty: Jaffia Namuel, "One Love Train"
Koncert, z którego pochodzi materiał do tej płyty, odbył się w 30 rocznicę śmierci Boba Marleya.
4.04.2012 -
Archiwum Polityki
Rozkołysana pieśń odkupienia
Reggae – muzyka wyrzutków, poetów, nawiedzonych mistyków i buntowników. Kiedyś wyszła z czarnego getta, by po latach zawojować świat. Ma do dziś miliony wielbi-cieli, a jej historia pokazuje, jak zagadkowe potrafią być drogi prowadzące od tego, co lokalne, ku temu, co uniwersalne.
5.02.2005 -
Klasyki Polityki
Walczący pieśniami. Gdy rasta i reggae dotarły do Polski
„Mój ojciec był biały, moja matka czarna, a ja jestem właściwie żaden do końca, ale na podobieństwo boże. Ojca nie znałem, matka wysyłała mnie do szkół. Miałem jednak dość natchnienia w sobie, bo gdybym skończył te wszystkie szkoły, byłbym dziś skończonym idiotą” – mówił Bob Marley, pieśniarz reggae, rastafarianin, polityk mimo woli.
17.05.2003