Projekt konstytucji na miarę wyzwań, jakie niesie XXI w., to być może jedyna realna szansa w tej dekadzie dla wszystkich przeciwników PiS.
W zalewie haseł i postulatów znalazło się kilka sensownych, sporo oczywistych, choć nie brakowało też problematycznych, a nawet jawnie szkodliwych. Największym wyzwaniem Platformy pozostaje zarządzanie teraźniejszością.
Młodość, świeżość i energia, które rok temu obiecywał Borys Budka i jego ekipa, uleciały. Są za to napięcia, obawy, rozgoryczenie. Platforma czeka, aż PiS się wyłoży, ale wcześniej sama może się zachwiać, jeżeli w sondażowym wyścigu minie ją Szymon Hołownia.
Platforma Obywatelska trwa w polskiej polityce dokładnie od 20 lat. Jak sprawiedliwie ocenić jej rolę? Czy ta formacja da radę przetrwać?
Teoretycznie przywódcą opozycji jest szef PO Borys Budka. W praktyce wciąż trwają jego poszukiwania.
Czy formacja ubiegająca się o władzę może sobie pozwolić na luksus zignorowania najbardziej palącej politycznej kwestii? PO stara się schodzić z frontu aborcyjnej wojny. Ale coraz trudniej jej to przychodzi.
Do tej pory szefem klubu Koalicji Obywatelskiej był przewodniczący PO Borys Budka, który w piątkowych wyborach popierał Tomczyka.
Największa partia opozycyjna nie potrafi wykorzystać nadarzającej się okazji do rozegrania koalicji rządzącej i udowodnienia, że jest poważną alternatywą wobec PiS.
W oczekiwaniu na nowego szefa klubu KO opinia publiczna wstrzymała oddech... aby nie ziewnąć. Tymczasem polityka szybko wraca do schematów z poprzedniej kadencji, które gwarantowały PiS dominację.
Przesuwające się wybory szefa klubu, umacniający się Schetyna, dystansujący się Tusk i niepewna przyszłość ruchu Trzaskowskiego. Wydłuża się lista zmartwień Borysa Budki.