euro
-
Archiwum Polityki
Euro-Słowenia
Do niedawna Słoweńcom zazdrościliśmy śródziemnomorskiego klimatu, pięknych gór, autostrad i wyższych zarobków. Od początku roku liczone są w euro. Co to zmieniło?
3.02.2007 -
Archiwum Polityki
Pieniądz umiera ostatni
W momencie ogólnego eurozwątpienia we Włoszech podniosły się głosy, żeby wracać do lira, w Holandii – do guldena. Czy europejski kryzys złamie wspólną walutę?
18.06.2005 -
Archiwum Polityki
Zielony ze wstydu
Dolar, przez przeszło pół wieku niekwestionowany król walut, słabnie w oczach. Jego anemia przyprawia sporą część świata o ból głowy. Najmniej martwi się Ameryka.
31.01.2004 -
Archiwum Polityki
Zostańmy trochę sami
Najczęstszym hasłem przywoływanym przez Szwedów w tych trudnych dla nich dniach jest „społeczeństwo otwarte”. Zabójstwo minister Anny Lindh uznane zostało jednoznacznie za zamach na tę właśnie wartość, zaś odrzucenie euro – za zbiorowy gest w jej obronie.
27.09.2003 -
Archiwum Polityki
O wyższości euro nad dolarem i odwrotnie
Amerykańska waluta słabnie, gdy gospodarka USA tego potrzebuje
31.05.2003 -
Archiwum Polityki
Wspólne buty
Równo rok temu w 12 krajach Unii Europejskiej z bankomatów, kas i bankowych okienek bezpowrotnie zniknęły narodowe waluty. Zastąpiło je euro – pieniądz wspólnoty, którym dzisiaj posługuje się na co dzień ponad 300 mln ludzi. Za kilka lat euro będzie prawdopodobnie środkiem płatniczym już we wszystkich 25 państwach UE.
4.01.2003 -
Archiwum Polityki
Całkiem inne euro
9.11.2002 -
Archiwum Polityki
Kurs się w oku kręci
6.07.2002 -
Archiwum Polityki
Unia gotówkowa
Najpierw był strach, napięcie, wielkie oczekiwanie, a kilkadziesiąt godzin później równie wielka ulga. Nie doszło do chaosu i finansowego zamieszania. Dokładnie w Nowy Rok 304 mln Europejczyków straciło swoje narodowe waluty i powitało euro. Większość zrobiła to z entuzjazmem i w pierwszym tygodniu 2002 r. na nowym pieniądzu raczej się nie zawiodła.
12.01.2002 -
Archiwum Polityki
Eura wszędzie – co to będzie?
Jesteśmy świadkami jednego z najważniejszych wydarzeń współczesności. Oto – po raz pierwszy w historii świata – kilkanaście krajów dobrowolnie rezygnuje z własnej waluty na rzecz wspólnie wymyślonego nowego pieniądza. Mimo starannego przygotowania całej operacji, to jednak wielki szok kulturowy i psychologiczny. Liry, franki, marki, guldeny były częścią historii i tożsamości europejskich narodów. Jednak kilkadziesiąt lat praktykowania wspólnego rynku doprowadziło w końcu do unii monetarnej. Plemiona zamieszkujące Europę wykazały niezwykły pragmatyzm, przedkładając racje ekonomiczne nad emocje i sentymenty. To wielki dzień Unii.
5.01.2002