Z opowieści o bazie wojskowej w Iraku zmienia się w conradowską podróż do jądra ciemności.
Spektakl Grzegorza Jarzyny – sądząc po składzie widowni najważniejsze wydarzenie sezonu – jest przede wszystkim pięknym, zrealizowanym z operowym rozmachem widowiskiem.
W kontekście filmowej premiery „Ślubów panieńskich” warto zastanowić się, czy i dlaczego lubimy Fredrę. W teatrze przecież grany jest rzadko i raczej bez uwielbienia. Otóż lubimy Fredrę dlatego, że go znamy, a nie dlatego, że go lubimy.
Nagroda za błyskotliwe przedstawienia, z których każde staje się głośnym wydarzeniem artystycznym.
Reżyserujący sztukę w TR Warszawa Grzegorz Jarzyna postawił na minimalizm
Otwierają przestrzeń dla własnych poszukiwań
Operowy debiut Krystiana Lupy w Wiedniu nie powiódł się. To dobra ilustracja kłopotów, przed jakimi staje reżyser spoza świata opery.
Z grupy reżyserów, uczniów Krystiana Lupy, najważniejsi dziś są dwaj, pracujący na dodatek w jednym teatrze: Krzysztof Warlikowski i Grzegorz Jarzyna. Dla niektórych są już klasykami, choć ciągle zmieniają swój teatr. Co oprócz tego ich łączy, a co różni?